Wydaje mi się to logiczne rozwiązanie założone z góry ze względu na to iż załoga RCN nie była przewidziana pewno do obsługi sekcji podstacji bo to zupełnie inna "działka". Pewno dlatego podstacja przeszła szybko pod opiekę ZE ze względu na to że oni mieli raczej możliwości i uprawnienia energetyczne do konserwaacji podstacji i jej nadzór . Teraz to by się nazywała firma zewnętrzna.

nie rozumiem czy widoczny na foto stan lampek pokazuje prace dwóch traf budynkowych 6kv czy tylko napiecie z jednego z zalączoną poprzeczką 6kv.
Albo prace dwoch 110kv i dwoch budynkowych 6kv np z poprzeczki 110kv

Tych traf było kilka, mylisz gospodarcze z potrzebami własnymi oraz radiowymi. Nie wiem które masz na myśli?
Lampki ze scrrena fizycznie pokazują napięcie na szynach zasilających wyłączników anodowych 6kV.
Tak naprawdę były źle opisane.

owszem, trafa były 3 na jedną strone, kazde pobieraly 6kv z jednego punktu w budynku do podziału na gospodarcze, nadajnika i anodowe. myslalem ze lampka pokazuje glowny punkt rozdzialu tego napiecia.
druga kwestia- jesli nie moglo byc zasilania obiektu z dwóch dopływów 6kv na raz -rownolegle gdyz blokady nie pozwalały to czy oba trafa gospodarcze po obu stronach pracowały jednoczesnie?. Albo czy pracowały jednoczesnie ale na jeden gospodarczy przydzielano częśc obciazenia a na drugi reszte obciążenia?
Trafa nadajnikow i anodowe musiały pracować razem. To wszystko zasilane z jednego miejsca 6kv (plock albo sochaczew) i spięte poprzeczką 6kv na obie strony odbiorów. Wtedy owe lampki nie pokazuja zasilania nadajnika ale pokazują glownie napiecie z poprzeczki wg schematów.
czy dobrze łapie?

Paweł, chyba się jednak pomyliłem z tym wyłącznikiem anodowym. Jak to dobrze, że zrobiłem szczegółową dokumentacje fotograficzną tyłu CTSS.
Na zdjęciach widać przewody od lampek (prawidłowo kaset świetlnych) z zawieszonymi karteczkami. Nie wiem czy taki stan rzeczy był od początku RCN ale na pewno pod koniec:


Zatem wychodzi, że zasilanie ich, brano z przekładników za wyłącznikami traf 315KVA - czyli potrzeb radiowych:

Czyli nie były to tak naprawdę kontrolki zasilania 6kV nadajników, tylko obecności napięcia za wyłącznikami 6kV traf potrzeb radiowych.

Już kiedyś pisałem, że ta Centralna Tablica Sterowniczo Sygnalizacyjna była wielkim nieporozumieniem. Owszem ładna, fajne lampki ale całkowicie bezużyteczna i niepraktyczna. Jedyne pozytywne funkcje to awaryjne wyłączenie zasilania, no i załączanie oświetlenia terenu oraz masztu.

schemat z tablicy synoptycznej iście jest zwodniczy i bardzo, bardzo uproszczony. gdyby poprzestali na samych lampkach w wiekszej ilosci i miernikach to by miało sens. A tak to gigantomania ?? dzieki Lukasz za info.

przy okazji jeszcze mam 2 pytania co widac na foto-

1. w rozdzielni SN od lewej- czy tutaj mamy odłącznik szynowy? z prawej wyłacznik SCJ trafa potrzeb wlasnych nadajnika ?
2. czy to coś z bańką oleju za siatką prostownika anodowego to jest trafo prostownika czy dlawik modulacyjny? roznie to bylo oznaczone a obecnie mamy wiekszą wiedze niż pare lat temu. Nie ma wlasciwie nic o tym blaszaku. czy tutaj był wyłacznik SBKL trafa prostownika ?

Dokładnie Pawle, gigantomania i nic więcej. Na tablicy była masa sterowników nikomu niepotrzebnych podczas normalnej pracy radiostacji. Nikt z dyżurnych nie miał potrzeby w czasie dyżuru wyłączać zasilań jakiś poszczególnych rozdzielnic. Takie rzeczy wykonywano w czasie konserwacji w miejscu pracy - czyli w pomieszczeniu rozdzielni, gdzie były uziemiacze. Poco było to robić na tablicy zdalnie skoro i tak trzeba było udać się do rozdzielni?
Wystarczyłyby mierniki pokazujące stan napięć i grzybki awaryjne.


Ad. 1.
- Komora nr 3 to wyłącznik trafa 315KVA 6kV potrzeb radiowych nadajnika 1 ( panel masz w domu ) ;
- Komora nr 2 to bateria kondensatorów;
- Komora nr 1 to wyłącznik anodowy 6kV nadajnika 1

Ad. 2.
Jest to trafo prostownika - konkretnie nadajnika nr 2

na stronie w dziale "energetyka" zrobiłem "aktywną tablice sterowniczą" aby łatwiej pojąć o co tam chodzi. Łukaszu sprawdz czy dobrze podpiąłem to wszystko.

Super robota! Na szybko sprawdziłem i wydaje się być dobrze opisana.

Jak dla mnie laika bardzo fajny pomysł i realizacja . Teraz każdy nie "siedzący" w schematach będzie mógł bez problemu zrozumieć zasady i zależności sterowania. Chylę czoła za robotę .
Zastanawiają mnie zawieszki "nie włączać". Jest kilka na tablicy i kilka z boku na gwoździu. Chyba były w częstym użyciu. W jakich sytuacjach były one wykorzystywane ?