|
Teraz jest 16 maja 2024, o 19:08
|
Sterowanie zasilaniem obiektu
Autor |
Wiadomość |
maciek
Dołączył(a): 27 gru 2011, o 18:36 Posty: 32 Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
|
Sterowanie zasilaniem obiektu
Witam! Jak wspomniałem w swoim "witającym" wątku, interesuje mnie nie tyle "co i gdzie było i co robiło" , a jak wyglądało sterowanie. Interesuje mnie poglądowe zdjęcie pulpitu sterowania zasilaniem i wyjaśnienie co do czego służyło i jakie sytuacje wymagały obsłużenia, jakich przyrządów. Wiem, że może być to trudne, ale z góry serdecznie dziękuje.
|
28 gru 2011, o 12:21 |
|
|
maciek
Dołączył(a): 27 gru 2011, o 18:36 Posty: 32 Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
|
Re: Sterowanie zasilaniem
Wiem, że post pod postem to przestępstwo, ale mam jeszcze jedną/o prośbę/pytanie (niepotrzebne skreślić). Mianowicie chodzi mi o zdjęcie wnętrza nastawni zlokalizowanej na terenie podstacji 110/6 kV, jeśli takowe istnieją. Niestety w sieci nic nie znalazłem, dlatego mam nadzieję, że posiada ktoś takie zdjęcie lub zdjęcia w swoich zbiorach. Znów z góry serdecznie dziękuję!
|
2 sty 2012, o 14:47 |
|
|
Łukasz-O
Ekspert
Dołączył(a): 22 gru 2010, o 22:12 Posty: 2487 Lokalizacja: Warszawa
|
Re: Sterowanie zasilaniem
Niestety nie posiadamy fotografii z wnętrza nastawni. Generalnie rzecz biorąc aby wejść do takiego pomieszczenia należy posiadać odpowiednie uprawnienia, nie wspomnę o podstawowych dotyczących terenu samej podstacji. Jako ciekawostkę podam, że często bywa tak, że na wielkich GPZ-tach przełożony nie posiada takich uprawnień jak podwładny - tu mam na myśli uprawnienia łączeniowe na sieciach. Ludzie wchodzący do nastawni, takich lub innych traktują swoją prace jak chleb powszedni i nie robią zdjęć, ewentualnie boją się je ujawniać przed utratą pracy. Uwaga, większość takich obiektów ma założony system powiadamiania o otwartych drzwiach - to dla wiedzy innych aby ostrzec przed próbami dostania się do środka. W szkole miałem min praktyki na podstacjach energetycznych zasilających trakcje WKD i PKP. Wchodząc na taką bezobsługową podstacje od razu należało wykonać telefon do dyspozytora sieci. Był na to czas bodajże minute lub dwie ( nie pamiętam ). Telefon był zaraz przy drzwiach wejściowych. W przypadku nie wykonania telefonu zjawiała się uzbrojona ekipa interwencyjna SOK ( wtedy jeździli łazikami ). Na dzień dzisiejszy trudno nam powiedzieć co tak naprawdę tam było. Jeśli cokolwiek mogę pomóc to wkleję takie fotki: Załącznik:
KIF_0823.JPG [ 218.04 KiB | Przeglądane 23982 razy ]
Załącznik:
Obraz 115.jpg [ 228.44 KiB | Przeglądane 23982 razy ]
|
7 sty 2012, o 22:28 |
|
|
adamgrab75
Dołączył(a): 29 kwi 2011, o 20:33 Posty: 5
|
Re: Sterowanie zasilaniem
Witam Kolego Mogłbyś wiecej napisać na temat zasilania. jak taka podstacja działa
|
9 sty 2012, o 04:35 |
|
|
maciek
Dołączył(a): 27 gru 2011, o 18:36 Posty: 32 Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
|
Re: Sterowanie zasilaniem
Jak większość innych . Jeśli kolega nie widział schematu znajdującego się do niedawna na stronie, to zaraz wyjaśnię. Mianowicie: na podstacje od północy wchodziły dwie linie 110 kV: z Płocka i Sochaczewa. Następnie przez szereg przekładników, wyłącznik linii i odłącznik dochodziły do "poprzeczki". Za poprzeczką znajdował się kolejny odłącznik i duże trafo 110/6 kV na każdej linii. Stacja podzielona była na dwie sekcje: płocką i sochaczewską. Normalna praca polegała na włączeniu obu linii i wyłączeniu poprzeczki. W przypadku odłączenia którejś z linii: przykładowo płockiej, była włączana poprzeczka i z linii sochaczewskiej zasilana była sekcja tak sochaczewska, jak i płocka i na odwrót. Z tego co wiem to była możliwa trzecia konfiguracja, a dokładniej - stacja pełniła funkcję linii przelotowej. Wtedy były załączone wszystkie linie i poprzeczka. Taką konfigurację stosowano jak mniemam podczas wyłączenia linii łączącej Płock z Sochaczewem. Mam nadzieję, że pomogłem i kolega się w tych moich wypocinach połapie. P.S. Dziękuję panie Łukaszu. Nie robiłem sobie nadziei, ale i tak mi pan sporo wyjaśnił. P.S. 2 @adamgrab75 chyba o to chodziło, bo jeśli coś więcej to nie do mnie
|
9 sty 2012, o 18:39 |
|
|
Łukasz-O
Ekspert
Dołączył(a): 22 gru 2010, o 22:12 Posty: 2487 Lokalizacja: Warszawa
|
Re: Sterowanie zasilaniem
No bez przesady, nie pan tylko Łukasz Zamieszczę rysunek stacji który do niedawna znajdował się na stronie: Załącznik:
Stacja R.jpg [ 138.43 KiB | Przeglądane 23916 razy ]
Jest to tylko rysunek poglądowy, naszkicowany podczas jednej z moich wizyt sprzed 5 lat. To co udało mi się uchwycić na zdjęciach i na kartce przelałem do komputera, także proszę nie traktować tego jako projekt itp, jedynie czysto poglądowo. W szkicu są też małe błędy (patrz np. nr 16) - uśmiech do radiowców Dlaczego doprowadzono do Konstantynowa 110kV, trudno powiedzieć czym tak naprawdę się sugerowano. Czy rzeczywiście potrzeba była takiej mocy? A może niepewna i słaba sieć SN w tamtych czasach o tym zadecydowała? Nawet inż. Szepczyński podczas swoich wywiadów narzekał na notoryczne braki prądu. GPZ w Konstantynowie nie był GPZ-tem, a RPZ-tem. RPZ to Rozdzielczy Punkt Zasilający. GPZ-tami były Płock i Sochaczew - to tak dla wyjaśnienia. RPZ-ty stawiano przy wielkich fabrykach, zakładach przemysłowych i hutach, stoczniach itp. Konstantynów zatem nie był takim wyjątkiem. Aby zrozumieć zasadę działania takiej stacji najlepiej narysować sobie schemat jednokreskowy. W internecie jest trochę na ten temat. Szukajcie pod pojęciem system mostkowy lub H. W realu widzimy pełno żelastwa i dziwnych konstrukcji. Jest też masa izolatorów, małych, dużych, grubych i cienkich. To wszystko wydaje się być nie do ogarnięcia. Jednak te wszystkie wielkie rzeczy na WN mają swoje miniaturowe odpowiedniki Nn. Tu przekładnik prądowy ma wielkość dwóch metrów a w Nn przykładowo trzy paczki papierosów W elektryce niskiego napięcia i małych prądów mamy malutkie wyłączniki nadmiarowe, mieszczące się w malutkich rozdzielnicach mieszkaniowych, na WN potrzeba wielkich odstępów, kadzi z olejem oraz izolatorów. To tak po chłopsku
|
9 sty 2012, o 22:33 |
|
|
maciek
Dołączył(a): 27 gru 2011, o 18:36 Posty: 32 Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
|
Re: Sterowanie zasilaniem
No dobra Łukasz . A teraz inaczej. Co mogło się w nastawni znajdować, po za ewentualnym panelem sterowniczym? Jakieś baterie czy coś w tym stylu? Dzięki za każde odpowiedzi Maciek
|
10 sty 2012, o 20:44 |
|
|
zarowka_1234
Ekspert
Dołączył(a): 8 sie 2011, o 10:17 Posty: 302 Lokalizacja: Łódź
|
Re: Sterowanie zasilaniem
O jakich bateriach mówisz? Jeśli chodzi o chemiczne źródła energii elektrycznej to nic takiego tam nie było. Tylko to co dotychczas zostało opisane.
Swoją drogą potrzeba by bardzo wielu akumulatorów, aby zasilić radiostację Konstantynowską.
|
10 sty 2012, o 22:10 |
|
|
Slawek
|
Re: Sterowanie zasilaniem
zarowka_1234 napisał(a): Jeśli chodzi o chemiczne źródła energii elektrycznej to nic takiego tam nie było.
Niestety było. Akumulatornia generetora sygnałów wzorcowych /fali nośnej/ oraz radiolinii /chodzi tu o zabezpieczenie telefonii nośnej/. Wszystko znajdowało się w budynku stacyjnym, i zapewne było włączone buforowo. Przeważnie były to akumlatory kwasowe ołowiowe, ale podobnie jak w cywilnych centralach telefonicznych mogłbyć też zasadowe. -Sławek-
|
11 sty 2012, o 01:47 |
|
|
Łukasz-O
Ekspert
Dołączył(a): 22 gru 2010, o 22:12 Posty: 2487 Lokalizacja: Warszawa
|
Re: Sterowanie zasilaniem
Ale kolega żarówka_1234 pisał na temat nastawni a nie wnętrza budynku głównego radiostacji Co do akumulatorni to oczywiście była w budynku głównym, służyła również do zasilania oświetlenia awaryjnego w pomieszczeniach stacyjnych. Tu dla przypomnienia szkic rozmieszczenia pomieszczeń zamieszczony przez Roberta. Wracając do tematu nastawni. Niestety nie mam pojęcia co tam było. Może i też była akumulatornia do sterowania - nie wiem. Nigdy nie byłem w tego typu nastawni i nie chcę siać plotek. Tak jak pisałem wcześniej, praktyki miałem na podstacjach trakcyjnych PKP i WKD 15/3 lub 0,6KV a to jest zupełnie inna bajka. Raz byłem na dniu otwartym w wielkiej elektrociepłowni w Warszawie, pokazywali nastawnie ale to też inna para kaloszy. Odłącznik na podstacjach służą do zapewnienia widocznej przerwy w obwodzie podczas konserwacji, dodatkowo są uziemniki i uziemienia robocze. Aby otworzyć odłącznik najpierw należy wyłączyć obciążony obwód / linie wyłącznikiem, który przy okazji swojej funkcji posiada dodatkowo możliwość odłączania zasilania podczas obciążenia. Komory gaszenia itd. Dopiero później otwiera się odłączniki. W przypadku odłączenia obciążonego obwodu tylko odłącznikiem zrobiłoby się coś w takiego: łuk elektryczny. Przekładniki prądowe i napięciowe służą jak nazwa wskazuje do pomiaru prądu oraz napięcia. Trudno byłoby wykonać np. woltomierz, amperomierz, lampkę kontrolną czy inne urządzenia pomiarowo sterujące małych gabarytów na 110kV Nie sądzę też aby któryś z ZE miał możliwość sterowania naszego RPZ, przynajmniej wygląd pulpitu w budynku stacyjnym na to nie wskazuje. Antena którą widzimy na fotkach, prawdopodobnie służyła jedynie do podglądu pracy i ewentualnie różnych alarmów. O wszystkie szczegóły najlepiej pytać byłych pracowników. Mnie osobiście ciekawi, poza tą nastawnią w jakim systemie energetycznym pracował ośrodek TN (zerowanie), czy TT(uziemienie).
|
11 sty 2012, o 13:33 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|