Oj Łukaszu Kapciowi eksperci zawsze będą wiedzieć lepiej

Sprawa ponownie powraca. Swego czasu już była dyskusja o problemie wyciekających materiałów czy fotografii z tej strony o RCN. Zasugerował ktoś, aby zablokować pobieranie przez osoby nieuprawnione treści do których prawa ma tylko ta strona. A jest tego sporo, zamieszczanych po różnych forach społecznościowych czy prywatnych. Tylko blokada lub miniaturyzacja pobieranych materiałów, może nas uchronić od tego draństwa.

czy takowa przenośna traforozdzielnia mogła być w czasie budowy obiektu?
https://rcn.tlx.pl/1strona/budowa/budowa%20trafo.jpg na słupie rozkracznym widać odłączniki wiec jest ostatnim przed rozdzielnią, jakaś chowa sie za masztem

Obstawiam, że ta widoczna w Konstantynowie była przenośna, nie mylić z przewoźną.
Tylko pytanie, czemu taką zastosowano? Taniej wyszłoby postawić zwykłą słupową. W końcu stała tam ze cztery lata.

Jestem laikiem i wydaje mi się że licząc koszty taniej chyba przywieźć przenośną i "polożyć na glebie" niż słupową gdzie montaż byłby chyba bardziej problematyczny.

Bardziej chodziło mi oto, że przewoźne i przenośne stacje zdecydowanie lepiej nadawały się do miejsc, gdzie bywała szybka i częsta relokacja.
Tutaj stała cztery lata w jednym miejscu i marnował się jej potencjał mobilności
Weźmy pod uwagę rozmach inwestycji. Dwie wielkie blaszane hale montażowe, murowane budynki zaplecza technicznego i biurowego oraz wiele innych konstrukcji tymczasowych w tym drogi betonowe, które wybudowano na cztery lata, po czym je zwyczajnie zburzono / rozebrano. To dopiero były koszta.

Znając czasy PRl-u i jej absurdalne decyzje decydentów myślę że nie było problemem "oddelegować" taką przenośną traforozdzielnię na czas nieokreślony na czas budowy

Zapewne masz rację. Priorytetem była budowa flagowego ośrodka, a nie zapewnianie zasilania awaryjnego jakiejś wioski.

1996 ostatnie chwile istnienia traf 110kV, troche widać dwa prostokąciki

Gdzie się podziały drzewa?