Przeglądając zasoby sieci natrafiłem na ciekawą mapkę.
Przedstawia przebieg linii WN, jak widać "NASZ" RCN można latwo odnaleść

Dla tych ktorych interesuje przebieg w/w linii likn poniżej
http://infrastruktura.um.warszawa.pl/si ... um_wwe.pdf

Faktycznie ciekawa mapka. Nigdy na nią nie trafiłem.

Pozwoliłem sobie na małe uaktualnienie, gdyż na mapie oryginalnej - uaktualnionej w 2009r, Konstantynów wciąż robił za przelot

Nie bardzo rozumiem stwierdzenia Łukasza, że Konstantynów wciąż robił za przelot. Naniesione na mapę dwa pionowe paski, mają oznaczać dwie linie wysokiego napięcia zasilające, no właśnie co. Jedna wiadomo. Sochaczewska zasilana napięciem 15 kV. w GPZ. Szkarada, doprowadza napięcie do transformatora gospodarczego, znajdującego się na terenie nieczynnej i wyłaczonej z użytkowania głównej podstacji 110/06kV. w Konstantynowie. Ale jaką rolę pełni obecnie linia płocka, zasilana mostkiem z lokalną pietnastką, bez żadnego wykorzystania na podstacji w Konstantynowie. Podejrzewam,że zasila ją napięcie błądzące, po to tylko, aby ją uchronić przed kradzieżą, bo w dzisiejszych czasach nie takie rzeczy się kradnie. Przykładem niech tu będzie infrastruktura energetyczna kolei czy trakcja tramwajowa w miastach.

Bo tak wynika z mapki. Pomiędzy GPZ Gąbin a GPZ Szkarada jest wyraźnie zaznaczone odejście do Konstantynowa, gdzie nie zaznaczono żadnego GPZ. Skoro nie zaznaczono to teoretycznie według mapki jest tylko przelotem 110kV - co prawdą nie jest. Korzystając ze zdjęcia Bartosza zaznaczyłem mostek wykonany pomiędzy dwoma liniami 110kV w miejscu rozejścia do Konstantynowa:

Według mapy jest to wciąż linia 110kV, czyli na którymś przęśle w stronę Konstantynowa (osobiście nigdy nie sprawdzałem) muszą być zdemontowane odcinki przewodów inaczej taki widok jak poniżej nie byłby możliwy:
Pan Siedlarek w wywiadzie wspominał, że po odłączeniu 110kV jedną z linii zmostkowano na skrzyżowaniu z jakąś lokalną "15-stką". Patrz zdjęcia powyżej.
Tylko na tym opieram swoje domysły.

Nie sądzę aby pomiędzy Szkaradą a Gąbinem podali na całej linii 15kV. Gąbin utraciłby zasilanie dwustronne a przesył 15kV pomiędzy nimi byłby skórką za wyprawkę. Ze zdjęć Bartosza, które wykonał na odejściu z GPZ Gąbin wynika jednak 110kV.
Jeśli chcemy być na 100% pewni jak to jest w rzeczywistości, trzeba pojechać do Konstantynowa i prześledzić dwie linie od mostka ( zaznaczonego na pierwszej fotografii) w stronę RCN.

No i się wyjaśniło.

To fotografia mostka z innej perspektywy - linie po lewej stronie to odejścia do Konstantynowa. Przyjrzyjcie się, linie w stronę RCN nie są galwanicznie połączone pomiędzy mostkiem na trasie Szkarada - Gąbin 110kV.
Czyli to co pisałem wcześniej jest prawdą ale muszę teraz sprostować pewną nieścisłość, która pojawiała się w moich postach. Otóż niema potrzeby (tak jak pisałem wcześniej) aby jakiś odcinek na przęsłach w stronę RCN musiał być zdemontowany. To co widzimy na tej fotografii rozwiązuje całą niewiadomą.

Bez dogłębnej analizy, tam na miejscu i prześledzeniu przebiegu obu linii, nie jesteśmy w stanie stwierdzić tego , jak obecnie wykorzystywane są żródła zasilania całego RCN. w tym nadajników.

Myślałem, że wytłumaczyłem w dwóch powyższych postach, zwłaszcza ostatnim. Co do zasilania nadajników - są po prostu odłączone łącznikiem szynowym na rozdzielni 6kV.

Miałem na myśli to, jak obecnie wykorzystywane są obie liniie 110kV. które kiedyś zasilały radiostację. Wiadomo liniia płocka zmostkowana jest z lokalną 15 , tylko nie wiadomo, w jakim celu, skoro nie zasila RCN i ma charakter tymczasowy do czasu likwidacji obu linii w tym także sochaczewskiej, która nie jest zmostkowana z liniią płocką i jest niezależna. To ona zasila obecnie RCN z podstacji Szkarada. Kuriozalne jest istnienie obu linii 110kV. skoro podstacja w Konstantynowie teoretycznie nie istnieje i nie lepiej by było podciągnięcie z najbliższego żródła linii 15kV. aby zasilić zainstalowany tam transformator. Są to pytania które pozostają na dzień dzisiejszy, bez odpowiedzi. A może ktoś zna.

mysle ze jedna poprostu sluzy jako zasilanie obecnego trafo (po co budowac nowa linie jak mozna wykozystac istniejaca - koszta) zas druga linia jak sadze moze byc podłączona "pod napięcie 15kV" na sucho by nie zaslilla lokalnego skupu zlomu.
ale jak po swietach sie ociepli to osobiscie udam sie ze stolicy i to sprawdze

Nie! Ale To wszystko moja wina, bo namieszałem trochę na początku i teraz nie możemy się zrozumieć - każdy post co innego Zacznijmy jeszcze raz od nowa.
Tadeuszu, wykorzystując Wikimapie w załączniku nr 1, naniosłem przebieg linii.
1.



W załączniku nr 2 ( przerobione zdjęcie Bartosza), zaznaczyłem szczegóły połączenia na słupie mocnym (d. Szkarada-Konstantynów) obecnie wykorzystywanym jako podpora pod mostek oraz naciąg przewodów w stronę Konstantynowa. Widoczny okaz przenosi cały naciąg sekcji pomiędzy słupami przelotowymi aż do drogi 577, dlatego właśnie "niebieskie" przewody (dla nas niepotrzebne) nie mogą zostać zdemontowane. Po zdemontowaniu takiego przęsła, słupy przelotowe w kierunku Konstantynowa złożyłyby się jak domino. Identyczna sytuacja i połączenia są na słupie obok (d. Gąbin - Konstantynów).
2.



Oryginalne zdjęcie Bartosza w załączniku 3. Przedstawia dawne rozejścia - obecnie mostek 110kV Szkarada - Gąbin i naciągi 15-stek w stronę Konstantynowa.
Cały ten manewr był najbardziej optymalny dla RCN i ZE. Nie trzeba było budować nowej typowej linii 15kV - raz koszta, dwa zgoda właścicieli poszczególnych działek, przez które musiałaby przebiegać. W tamtych czasach byłoby ciężko o takową Nowa linia to pewnie zaraz nowy nadajnik... ooo, co toto nie - po moim trupie
Wykorzystano, więc istniejącą część niepotrzebnej już infrastruktury dawnych linii 110kV a ZE skorzystał na bezpośrednim połączeniu dwóch GPZ-tów. Co do utrzymywania napięcia na dwóch liniach w stronę RCN to normalna praktyka ZE, dlaczego? Wspomniał o tym kolega soundsystem.
3.