Przed roztopami...? No to przecież zaraz śnieg będzie się roztapiał , a zima aż do kwietnia chyba trzymała nie będzie Wiecie co myślę ,że dobrze byłoby gdzieś tak w połowie kwietnia ...

Ja bym proponował koniec kwietnia, początek maja.
Najlepiej w któryś weekend.

Kontynuując wcześniej podjęty temat, przedstawiam zrobione z bliska foto, mostka połączeniowego na linii Płock ( Czermno ) a Sochaczew ( Szkarada ). Na przedstawionych fotografiach, dokładnie widać, że połączenie obu linii ma charakter stały i zasilane jest napięciem 15kV. z lokalnej linii znajdującej się nie opodal, o czym wspomina p. Szkaradek. Wniosek z tego wynika taki, że obecne linie zarówno płocka jak i sochaczewska, zasilane są z tego jednego żródła. Nie sądzę, aby jeszcze gdziekolwiek były inne miejsca zmostkowania tych linii napięciem 15kV. Wykorzystywanie istniejących linii którymi kiedyś płynęło napięcie 110kV. do lokalnych potrzeb i zasilania innych transformatorów, oprócz tego jednego, dla którego zrobiono precedensowy wyjątek a znajdujący się na nie czynnej postaci w RON. jest nie zgodne z przepisami prawa energetycznego w punkcie zasad przesyłu energii średniej i dużej mocy. Obecny stan, traktowany jest jako tymczasowy, do czasu likwidacji obu linii, które na dzień dzisiejszy, wymagają solidnego remontu, bo prawdopodobnie nigdy nie były konserwowane. To zresztą widać po obu magistralach jak i podstacji w Konstantynowie, która swoim widokiem zaczyna przypominać swoiste złomowisko i raczej kwalifikuje się do rozbiórki.

Ponieważ Tadeusz miał problemy z zamieszczeniem fotografii, wysłał je do mnie. Oto one:

Dziękuję Łukaszowi, jednocześnie przepraszam za mylnie podane nazwisko. Powinno być p. Siedlarek.
Dla mniej wtajemniczonych, dokonuję opisu zamieszczonych fotografii.
1.Pierwsze zdjęcie. Linia sochaczewska.
2.Drugie zdjęcie. Linia płocka
3.Trzecie zdjęcie. Miejsce zasilania obydwu linii napięciem 15kV.

Myślę, że w naszym kraju znajdzie się więcej takich przypadków, gdzie po dawnej linii WN płynie SN. Taki stan rzeczy podyktowany jest ekonomiką , zmianą przeznaczenia zasilającego obiektu jak również zabezpieczenie mienia ZE.
Prześledziłem pobieżnie Prawo Energetyczne i nie znalazłem żadnego zapisu dotyczącego zakazu zmiany przeznaczenia linii z WN na SN. Gorzej jeśli ktoś z SN z zrobiłby WN
Dawna stacja 110kV wygląda jak wygląda, zastanawiające jest czy została przepisana na własność ZE. Trochę nie chce mi się wierzyć, że przez 10 lat nikt tam niczego nie konserwował, czy chociażby nie doglądał stanu infrastruktury, która jeszcze jest wykorzystywana.
Za czasów jeszcze (pojedynczej) obsługi też nie sądzę aby p. Siedlarek sam sobie wyznaczał zadania, dopuszczał do pracy i szedł w pojedynkę do stacji. Również ciekawe jest to, co w ogóle robił człowiek, który przychodził przez kilka lat rano do pracy. Siedział w pokoju kierownika wraz z ochroniarzem i pił kawę?

Może i są jakieś przypadki, ale nas interesuje Konstantynów i sposób jak wykorzystuje się infrastrukturę energetyczną, bo jest to sytuacja nie normalna.
W opisie jest informacja o tym że, TPSA, zrzekła się tylko dwóch linii WN. 110kV na korzyść Zakładów Energetycznych w Płocku i w Sochaczewie. Podstacja pozostaje więc dalej własnością którym był,zarówno były jak i obecny właściciel radiostacji. Wobec tego, widok jaki możemy zobaczyć, mówi sam za siebie, brak dbałości, a zdarzające się kradzieże na terenie podstacji są problemem dla policji i administratora obiektu, a nie dla Z.E. który jest tylko dostawcą energii na bieżące potrzeby b. radiostacji. Jak nie ma planów poza sprzedażą całego obiektu, pewnie razem z podstacją, tak długo będziemy oglądać postępującą degradację infrastruktury w tym obu linii bo ZE. też za bardzo się nie kwapi z ich remontem, argumentując to tym, że obecny stan ma charakter tymczasowy a utrzymanie zwłaszcza w obecnych czasach, na pewno kosztuje i byłyby to pieniądze wyrzucone w błoto. Myślę że przyjdzie dzień, że jakieś decyzje zapadną nim dojdzie do jakiegoś wypadku, oby nie śmiertelnego, bo z prądem nie ma żartów.

Normalna czy nienormalna ale w każdym razie najtańsza i chyba jedyna z możliwych. Wtedy na bank jestem przekonany, że żaden chłop nie wydałby zgody na postawienie słupów i nowej linii SN na swoim polu. I to do RCN-u, którego wszyscy mieli dość. To były lata 90-te i już ZE nie mogło od tak postawić sobie linii na nieswojej własności. Inwestycje trzeba było jeszcze sfinansować.

Z tą stacją przepisaną na ZE to trochę źle napisałem. Miałem na myśli przepisanie infrastruktury stacji a nie gruntu na którym stoi. Przepisanie trafo stacji na ZE, byłoby pozbyciem się problemu konserwacji, napraw lub wymiany. Tym bardziej teraz, kiedy nie dysponują już żadnym personelem technicznym. Takie trafo też kosztuje, jak się zepsuje trzeba kupić i wymienić a Orange raczej nie nastawia się na inwestowanie w trupa. Ciekaw jestem co zrobią jak padnie ten gospodarczy w budynku stacyjnym
Sama stacja jest ogrodzona podwójnym ogrodzeniem i oznakowana. Jak ktoś tam wejdzie i zostanie na wieki to tylko na własne życzenie.
Podejrzewam, że łakomym kąskiem są kable sterownicze ułożone w kanałach kablowych tuż pod chodnikami.

schemat okablowania rozdzielni wywalony aby nie kusił innych na żywą miedz

Myślę,że miejscowi a nawet moze i zamiejscowi, doskonale wiedzą o tym że nieczynny Konstantynów, to złota żyła dla złomiarzy spod budki z piwem. Gdyby nie ochrona pilnująca pozostałości po RCN. to do tej pory by juz napewno tam nic nie było. Ale i tak przez ostatnie lata, ktos się nieżle obłowił, nawet na okabloawniu terenu.