Sterowniki na tablicy synoptycznej - zasada działania
Jak wiemy, wszystkie przełączniki na tablicy synoptycznej na sali nadajników były zdublowane z odpowiednikami w rozdzielniach. Są to tzw. sterowniki wyłączników.
Załącznik:
Sterownik 2.jpg [ 57.45 KiB | Przeglądane 16027 razy ]
Sterowniki były łączone
równolegle (nie jak wcześniej pisałem szeregowo - pomyłka
) z tym, że ich ewentualna niezgodność położenia dźwigni była sygnalizowana lampką kontrolną umieszczoną wewnątrz pokrętła.
Oto schemat sterowania wyłącznikiem za pomocą sterownika:
Załącznik:
SCHEMAT STEROWANIA.jpg [ 93.6 KiB | Przeglądane 16027 razy ]
Gdzie:
1W - wyłącznik;
OD - odłącznik;
PA1 i PA2 - przekładnik prądowy;
PV1 i PV2 - przekładnik napięciowy;
S - stycznik;
T - transformator;
PGP - przekaźnik gazowo-przepływowy;
WP - wskaźnik położenia odłącznika;
ST - sterownik (na schemacie jest jeden ale w rzeczywistości były dwa równoległe, jeden w rozdzielni, drugi na tablicy synoptycznej);ZR - wyzwalacz;
A - amperomierz;
1Ls - lampka sygnalizacyjna 220V czerwona (w naszym przypadku tylko w rozdzielni nn);
2Ls - lampka sygnalizacyjna 220V zielona (w naszym przypadku tylko w rozdzielni nn);
3Ls - lampka sygnalizacyjna 220V czerwona (w naszym przypadku nie dotyczy);
4Ls - lampka sygnalizacyjna 220V zielona (w naszym przypadku nie dotyczy);
5Ls - lampka sygnalizacyjna 220V żółta w sterowniku;
2W - wyłącznik pakietowy sterowania i sygnalizacji akustycznej;
1Be - bezpiecznik;
2Be - bezpiecznik;
3Be - bezpiecznik;
4Be - bezpiecznik;
Li - licznik energii elektrycznej (nie dotyczy naszego przypadku)
P - przekaźnik pomocniczy;
PN1 i PN2 - przekaźnik nadprądowy.
Typ urządzeń i aparatów oraz szczegóły schematu mogą się nieznacznie różnić od rzeczywistości ale zasada działania była zawsze taka sama. Nie każdy potrafi czytać schematy, jeśli będzie potrzeba to omówię cały schemat krok po kroku
Zasada działania sterownika:
Załącznik:
Sterownik wyłącznika .jpg [ 168.39 KiB | Przeglądane 15963 razy ]
Na zdjęciu sterownik jest w pozycji "wyłączony". Aby załączyć wyłącznik należało przestawić dźwignię sterownika w pozycję "załączony" (zapali się lampka zakłóceń sygnalizująca niezgodność położenie sterownika ze stanem faktycznym wyłącznika). Następnie wcisnąć pokrętło i przestawić o kolejne 45 stopni w prawo na pozycję "załączanie". Wyłącznik się załącza, lampka zakłóceń gaśnie a pokrętło wraca samoczynnie do położenia "załączony".
Analogiczna sytuacja była z wyłączeniem wyłącznika.
Pokrętło przestawiamy o 90 stopni w lewo (zapala się lampka zakłóceń sygnalizująca niezgodność położenie sterownika ze stanem faktycznym wyłącznika), następnie wciskamy pokrętło i przestawiamy jeszcze o 45 stopni w lewo. Następuje wyłączenie wyłącznika, lampka zakłóceń gaśnie i dźwignia wraca samoczynnie na pozycje "wyłączony".
Lampka zakłóceń zapalała się również w przypadku zadziałania wyłącznika samoczynnie, np. w skutku zwarcia. Reasumują, lampka w sterowniku sygnalizowała niezgodność położenia dźwigni na schemacie w stosunku do stanu wyłącznika.
Gdy wyłączyliśmy dany wyłącznik sterownikiem w tablicy synoptycznej na jego odpowiedniku w rozdzielni zapalała się lampka zakłóceń (i na odwrót). Wystarczyło w rozdzielni zmienić położenie dźwigni sterownika i lampka gasła - stan zgodny z położeniem na schemacie. Samo przestawienie dźwigni z położenia "załączony" na "wyłączony" nie powodowało żadnej reakcji po za zapaleniem się lampki zakłóceń.