Forum radiostacji NRC
https://rcn.tlx.pl/forum/

Lampy nadawcze
https://rcn.tlx.pl/forum/viewtopic.php?f=15&t=302
Strona 3 z 5

Autor:  Slawek [ 26 sty 2012, o 00:08 ]
Tytuł:  Re: Lampy nadawcze

Oj, będzie prześliczna lampka.
To ja wrzucę kadry z fimu.
Kiepskie bo kiepskie, bo i pewnie też SECAM zrobił swoje oraz VHS, ale coś tam widać.

Lampa w rozłożeniu z wystawy w budynku stacyjnym.
Załącznik:
BTS 150.jpg
BTS 150.jpg [ 46.16 KiB | Przeglądane 23385 razy ]

Katoda
Załącznik:
Katoda.jpg
Katoda.jpg [ 39.4 KiB | Przeglądane 23385 razy ]

Siatka
Załącznik:
Siatka.jpg
Siatka.jpg [ 38.07 KiB | Przeglądane 23385 razy ]

Z tego co wywnioskowałem, katoda i siatka stoi do "góry nogami".
Katoda u dołu /w lampie na górze/ ma charakterystyczny cylinder.
Białe grube pręty na katodzie, prawdopodobnie są elementem spinającym, natomiast
cienkie, to wolframowo-torowane włókna grzejnika.
Siatka jest wykonana w kształcie cylindra z grubych prętów. Materiał mi nieznany.
Ciekawe, czy ten egzemplarz pokazowy się zachował.
I jeszcze jedna ciekawa rzecz. Gdzie w lampie był rozpylony geter.
Ja podejrzewam, że był na na cylindrze anody, lub /bardzo prawdopodobne/ na cylindrze katody,
w miejscu gdzie była część szklana lampy.
Ze względu na temperaturę, część szklana lampy mogłabyć wykonana ze szkła kwarcowego,
identycznego jak w lampie halogenowej.
Ciekawą sprawą też jest sposób uszczelnienia części szklanej z częściami metalowymi lampy.
Czy to było klejone, czy też w szkle zatapiane ???
Typ połączenia musiałbyć piorytetem dla BBC w celu utrzymania wysokiej próźni przy pracy w
skrajnie ekstremalnej temperaturze.
Napięcie żarzenia 20 V przy prądzie 570 A, to raczej wartości przeciętne, porównując z
współczesną tetrodą CQK-650-1, gdzie przy napięciu 12 V prąd jest aż 1,7 kA.

Pozdrawiam
-Sławek-

Autor:  kevin [ 26 sty 2012, o 08:21 ]
Tytuł:  Re: Lampy nadawcze

Świetne zdjęcia, teraz już rozumiem konstrukcję tej lampy, dzięki. W/g mnie szkło było klejone. Tego typu lampy z katodą wolframową torowaną gettera raczej nie posiadają. Odgazowanie odbywać się może w procesie aktywowania katody, tzn pierwsze włączenie katody aktywuje związki chemiczne wiążące resztki gazów, a pary są odpompowywane. Prawdopodobnie proces produkcji lampy jest o wiele dłuższy niż zwykłych lamp. Lampa i elektrody - z których gazy też się uwalniają - jest wygrzewana i przez dłuższy okres czasu odpompowywana dopóki nie osiągnie się odpowiedniej i przede wszystkim stałej w czasie próżni.

Autor:  Slawek [ 26 sty 2012, o 12:28 ]
Tytuł:  Re: Lampy nadawcze

kevin napisał(a):
Świetne zdjęcia, teraz już rozumiem konstrukcję tej lampy, dzięki. W/g mnie szkło było klejone. Tego typu lampy z katodą wolframową torowaną gettera raczej nie posiadają. Odgazowanie odbywać się może w procesie aktywowania katody, tzn pierwsze włączenie katody aktywuje związki chemiczne wiążące resztki gazów, a pary są odpompowywane. Prawdopodobnie proces produkcji lampy jest o wiele dłuższy niż zwykłych lamp. Lampa i elektrody - z których gazy też się uwalniają - jest wygrzewana i przez dłuższy okres czasu odpompowywana dopóki nie osiągnie się odpowiedniej i przede wszystkim stałej w czasie próżni.


Teraz rozumiem skąd ten proces formowania lamp. Robert pisał, że lampy nie mają zaworów próżniowych, ale przy wygrzewaniu oraz formowaniu lampy, musiał być jakiś zawór /dostępny tylko dla producenta/, aby wypompować resztki gazów, lub usnąć próżnię przed regeneracją lampy.
Przy tak znacznych prądach i napięciach, w lampie musiała panować wysoka próżnia, podobnie jak w kineskopie.
Tak w przybiżeniu, objętość wewnętrzną BTS-u, chyba można przyrównać do kineskopu 40'. Wiem, że takie porównanie nie bardzo ma sens, bo kineskop jest lampą elektrostrumieniową, ale jeżeli chodzi o próźnię, wydaje mi się to słuszne.
Ciekawą rzeczą też jest to, co mogłoby się wydarzyć na skutek stłuczenia szkła lampy i samej implozji. Czy doszłoby do "zapadnięcia" się górnych partii lampy do wewnątrz cylindra i czy sama lampa była bezpieczna - antyimplozyjnie. Cylinder lampy, raczej pewnie nie uległby deformacji, choć rozgrzany do temepertury pracy, kto wie.
Z tego co sobie policzyłem, to moc żarzenia BTS-u wynosi 11,4 kW, czyli nadajnik, aby mógł wystartować w ciągu 1 minuty, układ żarzenia musiał mieć wydajność co najmniej na poziomie 12 kW, albo może nawet i więcej.
Po stronie w.cz., nie było z tym problemu, bo BTS-y był żarzone prądem zmiennym, ale w modulatorze, to chyba była wyższa szkoła jazdy, bo niedość, że był to prąd stały, to musiałbyć wręcz idealnie wyfiltrowany z jakichkolwiek tętnień.
Jak pamięcią sięgnąć, Konstantynów, nigdy nie "warczał", nawet w tle, a Solec warczy, a Raszyn gwiżdze.

Załącznik:
Aplikacja żarzenia BTS prądem zmiennym.jpg
Aplikacja żarzenia BTS prądem zmiennym.jpg [ 81.69 KiB | Przeglądane 23362 razy ]

Aplikacja żarzenia BTS-u prądem zmiennym - /aplikacja jest zmieniona przez ze mnie i nie jest zgodna z oryginałem, lecz zawarty
w niej kontekst poglądowy jest jednak rzeczywisty. Nie posiadam praw autorskich oraz zgody na udostępnianie oryginału-nawet na Naszym Forum/.
W następnym poście postaram się "przerobić" powyższy układ do żarzenia prądem stałym.

Pozdrawiam
-Sławek-

Autor:  Slawek [ 26 sty 2012, o 16:12 ]
Tytuł:  Re: Lampy nadawcze

Załącznik:
Aplikacja żarzenia BTS prądem stałym.jpg
Aplikacja żarzenia BTS prądem stałym.jpg [ 69.92 KiB | Przeglądane 23332 razy ]

Aplikacja żarzenia BTS-u prądem stałym /tym razem niestety mojego autorstwa/.

Aplikacja napewno nie jest zgodna z użytą w modulatorze nadajnika SL 62, lecz mam nadzieje, że
jest prawdopodobna i mogłaby być użyta jako układ zastępczy. Na pewno coś by tam żarzyła :P .
Przy okazji zastosowałem lampę BTS 150-2, w poprzednim poście jest użyta lampa BTS 150-1.
Niestety w przypadku żarzenia lampy prądem stałym, nie wiem jaki zastosowano układ przed
zapobieganiem namagnesowania rdzenia lampy.

Pozdrawiam
-Sławek

Autor:  kevin [ 28 sty 2012, o 00:09 ]
Tytuł:  Re: Lampy nadawcze

Oto moja wizja konstrukcji katody BTS-150 na podstawie filmu Sławka. Dla przejrzystości bez bajerów. Kolorami odznaczone są końce zasilania żarników. Trudno powiedzieć jak te dolne (na rysunku dolne, w lampie górne...) pierścienie były połączone z "nóżkami" lampy :roll: , zapewne jakieś płaskowniki.
Być może pomiędzy pierścieniami były jakieś ceramiczne czy szklane izolatory usztywniające i napinające konstrukcję. W każdym razie gdybym to ja był konstruktorem lampy, 8-) dałbym tam jakieś wzmocnienie.

Załączniki:
k1.jpg
k1.jpg [ 42.31 KiB | Przeglądane 23301 razy ]
k3.jpg
k3.jpg [ 69.78 KiB | Przeglądane 23301 razy ]
k2.jpg
k2.jpg [ 37.03 KiB | Przeglądane 23301 razy ]

Autor:  Slawek [ 28 sty 2012, o 01:25 ]
Tytuł:  Re: Lampy nadawcze

Pięknie wygląda i pomyśleć, że ten grzejnik pobierał bez mała 11,5 kW.
Odnośnie płaskowników, to mogły być lub był zastosowany rdzeń przewodzący,
którego nie ma na filmie. Inaczej lampa była by niestabilna mechanicznie wewnątrz i
w czasie ewentualnego transportu mogłoby dojść do jej uszkodzenia na skutek
zwarć mechanicznych. Na pewno cylindry /elektrody/ nie wisiały w próżni i musiały być
ustabilizowane mechanicznie.
Marku, z tego co wiem, były dwa rodzaje BTS-ów.
Jeden miał pojedyńczy grzejnik, a drugi podwójny.
Być może w Konstantynowie był stosowany tylko typ z podwójnym grzejnikiem.
Nic nie wiemy o częściach z rozebranej lampy, skąd pochodziły.
Ta katoda z filmu wygląda mi, jakby pochodziła z lampy z pojedynczym grzejnikiem.
Lampa, która stoi w tle wygląda na kompletną.
Nie sądzę, aby którąś z lamp rozebrano na miejscu, dla celów pokazowych.

Pozdrawiam
-Sławek-

Autor:  roberto [ 28 sty 2012, o 13:21 ]
Tytuł:  Re: Lampy nadawcze

Slawek napisał(a):
Lampa, która stoi w tle wygląda na kompletną.
Nie sądzę, aby którąś z lamp rozebrano na miejscu, dla celów pokazowych.


Sławku lampa była kompletna , i jednak pokazowy egzemplaz powstał 100% na miejscu .
Szkoda że to pytanie nie pojawiło się wcześniej , bo w miniony poniedziałek rozmawiałem z człowiekiem , który to właśnie ten eksponat przygotował .

Autor:  Slawek [ 28 sty 2012, o 14:03 ]
Tytuł:  Re: Lampy nadawcze

Trochę szkoda, bo taka lampa to jest prawidziwa PEREŁKA :cry: .
Dziś zapewne już takich lamp się nie stosuje. Współczesne technologie to
lampy porcelanowe o gigantycznym prądzie żarzenia, które muszą być
formowane i stabilizowane przez min. tydzień.
A jutro - a w zasadzie już dziś nie będzie żadnych lamp, żadnego żarzenia,
tylko tranzystor wielkości kciuka, do kupienia w sklepie.
Cały ukf i tv już są tranzystorowe MOS-FET.
Przy FM-ie to nie ma większego znaczenia, ale przy AM-ie urok i ciepło lampowego brzmienia przeminęło z wiatrem.
Ale czasy ...

-Sławek-

Autor:  Łukasz-O [ 26 wrz 2013, o 21:52 ]
Tytuł:  Re: Lampy nadawcze

Ktoś chce kupić BTS 150-2 100 kW? :D

Autor:  anodowy [ 6 maja 2017, o 19:30 ]
Tytuł:  Re: Lampy nadawcze

regeneracja lamp prze firemkę a co dopiero BB robił jako producent tych lamp, niestety patenty konstantynowskie obniżyły dochody BB za nowe lampy.
http://www.kennetron.com/tour.htm

Strona 3 z 5 Strefa czasowa: UTC [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/