Panowie wielkimi krokami zbliża się okrągła 20-ta rocznica katastrofy najwyższego masztu na świecie !
W związku z powyższym pozwalam sobie zadać pytanie , czy w dniu 08.08.2011 znajdą się osoby , które zechcą wspólnie uczcić tą datę !?
Moja propozycja jest następująca ! Poniedziałek 08 Sierpnia spotkanie około 15-17 -tej przy podstacji w Konstantynowie . Dalej wspólna eksploracja terenu , zdjęcia , wykopaliska , itp ! Wieczorem grill przy bramie głównej , i tak aż do świtu przy opowieściach związanych z RCN !
Scenariusz oczywiście do uzgodnienia ! Czekam na waszą opinię !

No raczej(nie inaczej).

Laptopy,zdjecia(pamiatki) opowiastki,sentymenty i wspomnienia(liczymy na miejscowych synow/wnukow obeznanych z "tajemnicami"/legendami tegoz to obiektu)
Generalnie 300 m w kierunku miasta(wschodnim) jest stacja paliwowa-motel z mozliwoscia tanich noclegow i bardzo duuzym parkingiem.
Na tym to parkingu proponowabym zostawic nasze samochdy aby nie budzic podejrzen Panow strzegacych zgliszcz bylego RCN-ego.
Wszystko co potrzebne wkladamy do plecakow i goooooo nierozawazni zbladzeni grzybiarze . (moze jush wtedy beda prawdziwki)

Jednak UWAGA ze wzgledu specyficzna konduktywnosc tamtejszego gruntu (cieki wodne) sen w tych rewirach nie nalezy do komfortowych(boli glowa)
Osobiscie korzystam z tego miejsca kiedy penetruje raz po raz teren RCN (z okien motelu widac swiatlo umiejscowione na zachowanej radiolini)
Zlot - to kwestia logistyki,
mniemam ze rozmowy przy maszcie zakoncza sie grilem i piwem(sic!) aczkolwiek nie spoczna na jednym dniu(oby w koncu to czas wakacji ) - co za tym idzie ciezko bedzie byc mobilnym w tym czasie
Rocznica przypada na 8.8(tj. poniedzialek) lecz weekend w 2011 przypada na 5->6->7 (piatek,sobota,niedziela) czyli tuz przed poniedzialkiem - sadze ze wlasnie ten weeken byl by optymalny na "zwiedzanie".
O ile pogoda nie dopisze to tak jak na koncertach kalosze i pelerynki.

Co wiecej sadze ze jest nas wiele maniakow (tak,o nas mowa) dla ktorych nie straszne bedzie pokonanie kilku set kilometrow aby spotkac sie pod ta ochraniana brama.
Ja sam nie jednokronie przmierzalem nasz kraj majac do pokonania ponad 400 km aby trafic na zlot i zapoznac sie mniej/wiecej z obecnymi centrami nadawczymi w kraju.
Proponuje aby liste chetnych do "udzialu" w zlocie wykonal obeznany w tej materii Lukasz O. (kotry nie raz spisal sie organizacyjnie) np.pamietny Solec Kujawski w sierpniu 2007 i nasze kolko fotograficzne:) (jak to nas nazwali panowie z ochrony tego obieku)

Pozdrawiam serdecznie masztowcow
Tomasz M.

PS.
Lukaszu wybacz za przywolanie Cie do tablicy ale masz doswiadczenie w tej materii organizacyjnej.
Dzialaj mistrzu.

Jeżeli nie jestem postrzegany przez was jako persona non grata chętnie się do was przyłączę .

Tomasz, Solec to inna para kaloszy. Wystarczyły trzy telefony, faks z listą chętnych (imię i nazwisko) oraz chyba numer dowodu osobistego. Tu nie pamiętam czy numer był potrzebny do Solca czy Raszyna - skleroza

Jak Ty sobie wyobrażasz zapowiedzenie wizyty w Konstantynowie? Mam zadzwonić do ochroniarza i powiedzieć, że niebawem wpadniemy? Na pewno nas przyjmie z całą życzliwością i oprowadzi po obiekcie

Co zaś się tyczy wypadu. Jeśli ma być to poniedziałek, to niestety nie dam rady przyjechać. Gdyby nie był to sezon urlopowy to znalazłbym zmiennika. Niestety w tym okresie będę sam, a pracę mam taką, że 24h muszę być dostępny i pod telefonem
Ewentualnie sobota ale też nie na noc...


Nie no bez przesady, w końcu taki zły dla nas nie jesteś. Ciekawie opowiadasz. Szczególnie zapamiętałem ten stan wojenny tzn. handel wymienny;) - papierosy, bimber i ropa z BWP-ów.
Opowiadania ludzi mieszkających przy maszcie są dla nas bardzo cenne.

Niech kolega Adam użyczy nam parkingu w swoim domostwie lub gdzieś obok, a sam flaszkę jemu przywiozę ( nie napromieniowaną ). Jak wszyscy podjedziemy pod stacje energetyczną swoimi samochodami to będziemy spaleni W sierpniu nie ma grzybów, ewentualnie kurki i muchomory... Mały zagajnik z drugiej strony też podejrzany.

Co do kłótni.
Też, tak uważam Robercie. Nie raz i nie dwa, żarliśmy się na PW między sobą - mniejsza o to... Jednak idee mamy taką samą => wszyscy jesteśmy fascynatami Odłóżmy, więc spory na bok.

Hello.

Lukaszu drogi wiadomo ze 1000 faxow czy gmaili nie wystarcza aby dostac access i sforswac wejscie do tego bylego osrodka (top secret)
Chodzilo mi raczej o pozostawienie samochodow na stacji beznzynowej w dniu zlotu nie dalej jak ~200m od RCN (stacja paliw+motel z duuzym parkingiem)
Wspolne spotkanie grona fanatykow fal radiowych (i najdluzszego masztu na swiecie),wspolne podejscie pod brame i dywagacje pod masztem.
Czy przy flaszcze czy przy grilu jak kto woli
a i lokalna spolecznosc (bajkopiszaca na tym forum) rowniez mile widziana

Pozdrawiam
Tomasz

W promieniu 5 kilometrów od RCN. nie ma żadnej stacji benzynowej czy motelu. Najbliższy taki obiekt jest w Sannikach i Gąbinie. Obydwie miejscowości oddalone są od b. radiostacji około 7 - 8 kilometrów. Wobec tego pozostaje tylko pobliski las a jak przyjedzie nas więcej swoimi wypasionymi brykami to w miarę dobrym miejscem do zaparkowania, jest utwardzona droga prowadząca do podstacjii trafo 110 kV. Ewentualny grill można by też tam zrobić. Jednocześnie uważam że wszelkie próby nie legalnego wejścia na teren , mogą mieć dla nas nie przyjemne skutki spotkania z ochroną obiektu i ich cztero nożnych pomocników. Oni również się przygotowują do 20 rocznicy katastrofy masztu. Wszystkie słabe punkty w ogrodzeniu a zwłaszcza te przez które wchodzą miłośnicy najwyższego masztu radiowego na świecie, zarówno ci z Polski jak i z zagranicy, zostały ponoć dokładnie naprawione. Wynika z tego że obecni administratorzy i wszyscy ci którzy doprowadzili ten obiekt do ruiny mają nas miłośników tej radiostacji głęboko w d.... Taka jest prawda. Takie są polskie realia. Brak możliwości wejścia na teren a zwłaszcza podejście jak ludzie w miejsce gdzie stał maszt, jest napewno dla wielu z nas, wysoce upokarzające i pokazuje naszą bezsilność wobec bezdusznej polskiej machiny biurokratycznej. Tej samej która zniszczyła ten wspaniały obiekt , całkiem bezkarnie.

Tadeuszu nie masz racji. Nie wiem kiedy ty ostatnio byłeś przy Radiostacji, ale hotelik jest. Nie martwcie się o parking. W miejscowości Topólno nieopodal Konstantynowa (1.5km.) znajdują się 2 stacje oraz 1 hotelik. ( stacja z hotelikiem powstała dość nie dawno. Jakieś 6,7 lat temu. ) Jest tam dość wygodnie ponieważ pod mieszkaniami znajduje się bar oraz sklep gdzie można sobie coś kupić. Jest tam również parking.

Wolne żarty. Trzy kilosy na piechotę tam i z powrotem. Wybacz. A w dodatku Topólno żle się kojarzy z radiostacją. To ludzie z tej miejscowości najgłośniej protestowali przeciwko odbudowie masztu i są po części odpowiedzialni za obecny stan radiostacji. Mam nadzieję że są tego świadomi, a zwłaszcza ci którzy tak prężnie działali w stowarzyszeniu obrony życia przy najwyższym maszcie w Europie. Jak byśmy byli poważnie traktowani, to miejscem gdzie moglibyśmy bezpiecznie pozostawić swoje pojazdy jest parking przed głownym budynkiem stacyjnym b. RON. w Konstantynowie. A tak pozostaje nam tylko okoliczny las, pod warunkiem że ewentualny patrol leśny się nie przyczepi.

Panowie ja jakoś nie potrafię zrozumieć o co wam chodzi ...
08 sierpnia mamy okrągłą 20-tą rocznicę katastrofy , w związku z tym czy są osoby zainteresowane spotkaniem tego dnia w okolicach radiostacji ?
Jako że rocznica wypada w poniedziałek , a większość ludzi pracuje w tygodniu możemy spotkanie przełożyć na sobotę , czy niedzielę , kwestia dogadania się .
I tu prosta deklaracja ! Spotykamy się 6 czy 8 ? O której ? A szczegóły to już na miejscu .
Na teren RON i tak nas oficjalnie nie wpuszczą , więc pozostaje dziura w płocie , co prawda faktycznie ogrodzenie jest zacerowane , ale poradzimy .
W najbliższym czasie program pierwszy PR prawdopodobnie wyemituje materiał związany z RON Konstantynów , Pan redaktor Czejarek został zarażony naszą pasją przez jednego z kolegów . Więc nasłuchujcie Lata z radiem ! 30 lipca , i 08 sierpnia to daty najbardziej prawdopodobne .
Wracając do tematu ... wpisujcie się w tym temacie kto i kiedy , sprawę związaną z parkowaniem załatwimy na miejscu .