Witam!
Mam możliwość skontaktowania się z byłym pracownikiem RCN elektrykiem. Chciałbym abyście w tym dziale pisali pytania jakie mam mu zadać. Wiem ,że jest to człowiek z dużym doświadczeniem.
pozdrawiam: Bartosz

No to super!
Przede wszystkim opis tego panelu:


Oświetlenie przeszkodowe:
Na których dużych spocznikach były oprawy, ile było obwodów. Czy podwójne oprawy montowane obok siebie działały naprzemiennie (np. uszkodzenie jednej z opraw) czy świeciły zawsze razem. Czy była sygnalizacja uszkodzonych żarówek?
Na maszcie pod oprawami były żeliwne skrzynki, co w nich było poza połączeniami przewodów. Gdyby była taka możliwość niech narysuje schemat jedno-kreskowy całego obwodu.

Oświetlenie terenu:

Opis rozdzielnicy, czy była bliźniacza w budynku głównym?

Bartosz mam dla Ciebie zadanie ! Chodzi o podpytanie miejscowych o pewną historię .
Znam wersję byłych pracowników RCN , jednak żeby zachować rzetelność dobrze by było usłyszeć co powiedzą miejscowi .
Temat super ! Ciekawostka niesamowita !

Zapomniałeś zadać pytania chyba

Chodzi o to , czy nasz Bartosz wogóle zdecyduje się na "wizję lokalną"

Tak , tak nie ma problemu Ładna pogoda jest to się wybiorę w sobotę czy może w jakiś zwykły dzień po szkole .

Rok 1996-97 dokładnej daty nie znam .
Kilku miejscowych postanowiło się wzbogacić .
Wpadli na pomysł , żeby zawinąć trochę kabli z linii WN Sochaczew .
Plan bardzo ciekawy , a mianowicie ścięto drzewo , które niefortunnie "położyło się" na linii WN .
Efekt był taki ,że zostały powalone dwa słupy kratownicowe podtrzymujące linię 110 kV .
Kilka osób zostało dotkliwie porażonych prądem , być może ktoś dokonał żywota .

O takiej historii to ja na razie nie słyszałem. Postaram się w najbliższym czasie porozmawiac z ludźmi i przygotuje o tym artykuł. Kto wie może dowiem się jeszcze jakiejś nowej historii na temat masztu.

Od 110kV to chyba nie da się tylko dotkliwie porazić. 220V potrafi zabić, już nie mówiąc o kontakcie człowieka z linią SN (np. 15kV), człowiek nie ma szans przeżycia przy kontakcie z takim napięciem.
Słupy zostały odbudowane? Coś mi się nie chce wierzyć, że kilkuosobowa grupa chciała ukraść przewody WN. To się zdarza na słupach NN, ale WN?

Oj coś chyba pokiełbasiłeś . Przeczytaj raz jeszcze to co napisałeś , mowa o 110kV , nie 110V .
Opisana historia miała miejsce na 100% .
Wersje są dwie :
1 . Nieszczęśliwy wypadek podczas kradzieży drewna
2 . Nieszczęśliwy wypadek podczas zaplanowanej kradzieży infrastruktury energetycznej .

Po katastrofie masztu rozpoczęło się szabrowanie całego ośrodka . Dla przykładu : w listopadzie 1992 okazało się , że pomimo dozoru straży przemysłowej skradzinono kompletne koło z żurawia samojezdnego zaparkowanego tuż obok masztu .