roberto napisał(a):
Wypasiona rezydencja , las wycięty /ktoś musiał mieć niezłe plecy.
Dziś łatwo obejść prawo, trzeba mieć tylko kasę

Obecnie Istnieje taki twór jak teren leśny przeznaczony pod zabudowę jednorodzinną lub letniskową oznaczany "ML". Lasu nikt nie kupi, więc aby sprzedać, trzeba kombinować. Podobnie zrobiono w Leszczynce. Teren na planach zagospodarowania jest przeznaczony pod zabudowę jednorodzinną lub usługową, a 95% to obecnie las

Ostatnio trochę pozwiedzałem Twoją okolicę za pomocą Street View
Link. Teraz to już nie jest RON Sowlany tylko Rancho Sowlany. Nie wpadłbym na to, że w ten sposób można zrobić gustowne ogrodzenie na bazie starych słupków betonowych od drutu kolczastego. W 2012 jeszcze brama się ostała, ciekawe jak jest obecnie.
roberto napisał(a):
Przy okazji ... hydraulik który mi robił instalacje CO CWU i kanalizację okazał się synem byłego pracownika tego obiektu .
Sporo ciekawych opowieści usłyszałem , jak np. to że co roku obiekt w czasie wakacji pełnił funkcję wypoczynkową dla dzieci pracowników . Na terenie RON aż roiło się od namiotów . Nie taka więc ta komuna była straszna jak ją obecnie malują . W obecnych czasach trudno sobie wyobrazić taką sytuację .
Bo w dzisiejszych czasach tylko tacy idioci jak my

chcieliby wyjechać pod namiot do takich miejsc. Kiedyś nie było innego wyboru, albo wakacje w miejscu pracy albo w ośrodku pracowniczym gdzieś w Polsce

Swoją drogą ciekawa historia, trzeba było zapytać czy nie ma jakiś zdjęć z wypoczynku pod masztem

Mi jakoś trudno to ogarnąć i zrozumieć - masa rozbieganej dzieciarni w takim miejscu? Przecież dotkniecie masztu skończyłoby się śmiercią z efektem fonicznym przemówienia Gierka. Może był dodatkowo ogrodzony?
Kiedyś Tadeusz pisał, że pole masztowe w Konstantynowie było uprawiane przez okolicznych chłopów. Moim zdaniem było bronowane aby samosiejki nie rosły, a jaka była prawda trudno teraz stwierdzić. Jedno jest pewne, surowa komuna niejednokrotnie potrafiła zadziwiać.