Obiekt kontrowersyjny , z jednej strony służący naszej Polskiej radiofonii , z drugiej zagłuszarka dużej mocy sygnałów wrogich stacji , takich jak RWE !
Już w fazie projektu przewidziano tam oprócz cywilnej roli , również tą prewencyjną !
Usytuowany w malowniczej Mazowieckiej miejscowości Wola Rasztowska .
Obiekt historyczny , wg. historyków pełniący niegdyś rolę pałacu letniego króla Jana III Sobieskiego , który został następnie przekazany rodzinie Chrzanowskich za obronę Trembowli (1675) przed armią turecko-tatarską , przetrwał bez zmian formy aż do czasów II Rzeczpospolitej . W okresie II wojny światowej został doszczętnie zniszczony . W latach 1951-1953 został odbudowany przez Centralny Zarząd Radiostacji i Telewizji wg. projektu Jana Wolińskiego , nawiązującego do XVII wiecznej formy. Piętrowa, prostokątna budowla posiadała dwie narożne wieże alkierzowe oraz ryzality na osi fasad, zwieńczone trójkątnymi frontonami.
Historyczne odtworzone wnętrza , oraz teren przylegający , otrzymał nowe przeznaczenie , a mianowicie w 1953r . została tam uruchomiona radiostacja średniofalowa dużej mocy . W zabytkowym budynku pałacowym zamontowano dwa nadajniki po 150 kW każdy , oraz wzniesiono w pobliżu dwa maszty nadawcze o wysokości 200m . Pierwotnym , oficjalnym zadaniem ośrodka , była emisja programu II Polskiego Radia na fali średniej , o częstotliwości 819Khz , natomiast dodatkiem , a może jednak głównym ukrytym powodem była druga sekcja nadajników , oraz instalacji antenowej , która dawała możliwość zagłuszania RWE , na dowolnie dostrojonej częstotliwości średniofalowej. Jako główny sygnał zakłócający służył zazwyczaj nasz rodzimy program Warszawa II.

Widok na pałac.

Brama wjazdowa (stan obecny)

Widok na teren byłej radiostacji . (Stan obecny)

Widoczne ogrodzenie , niegdyś pilnie strzeżonego terenu .

To jeszcze dorzucę dwa zdjęcia z wyprawy do Woli Rasztowskiej, gdzie w pewne sobotnie majowe popołudnie 2007r wybraliśmy się wraz z Tadeuszem.
Na teren nie odważyliśmy się wejść. Dookoła zabudowania z siedzącymi przy bramach ludźmi, w środku wsi pole i ogrodzony szczelny las. Nawet nie było gdzie ukryć samochodu. Na dodatek wystarczyło podejść do bramy głównej RON jak już było widać kręcącego się nerwowo osiłka z ochrony - zagłuszyliśmy mu spokój.
Przez ogrodzenie nic nie widać, w zasadzie to tyle co na zdjęciach - tych powyżej i poniżej.

Brama wjazdowa z widoczną wiatą garażową.

Podstacja 15kV.

Ponieważ nie chcę pisać drugi raz swojego postu, który umieściłem na innym forum dotyczącego tematu Woli Rasztowskiej,
postanowiłem zacytować samego siebie:
"Witam.
Ja nie pmiętam już 4 masztów Woli Rasztowskiej, ale pamiętam sygnały tych dwóch nadajników.
Jeden był słabszy / ten 719 kHz , chyba to był ten "zabytek", drugi był dużo "silniejszy" 818 kHz /.
Odbierałem je na Radmorze 5122. Wkrótce ten słabszy zamilkł całkowicie. Został tylko 818 kHz, potem przestrojony na 819 kHz.
Ciekaw jestem, czy ten "słabszy" nie był czasem nadajnikiem baranowickim, który po przyjeżdzie od "byłych" przyjaciól najpierw trafił do Raszyna, a potem do łódzkiego Tuszyna. To tak na marginesie.
Chciałem przypomnieć tutaj o pewnym fakcie.
Otóż w latach osiemdzisiątych, kiedy to program IV PR kończył się o północy, zaraz potem wyłączano Raszyn na 67,94 MHz, na 819 kHz, była nadawana, gdzieś do 1:30 muzyka rozrywkowa, bez żadnych audycji słownych, czy też zapowiedzi. Najciekawsze jest to, że nie była to byle jaka muzyka, tylko prawdziwy zachodni pop niczym Lista Przebojów Trójki. Nie było tam, żadnych piosenek polskich czy też z krajów socjalistycznych.
Ciekawe, czy ktoś to pamięta. Dopiero po 1:30 Wola Rasztowska szła "spać".
Zdarzało się nieraz, że nie wyłączano po północy Raszyna, można było słuchać tego samego na ukf-ie.
A jak Raszyn już poszedł "spać", to na Radmorze 5100, łapałem Św. Krzyż na 71,15 MHz, który z reguły był po północy nie wyłączany.
Leciało to samo co z Woli Rasztowskiej na falach średnich. Ciekawe jak było z innymi ośrodkami na średnich. Czy też nadawały tę muzykę, czy też były wyłączane.
Po tym względem Wola Rasztowska nie miała sobie równych. Nawet Konstantynów, nie emitował takiej "playlisty". Na pewno szła z taśmy, bo często były powtórki.
Zawsze we wtorki były powtórki Radiokomputera, między 23:30 a północą nadawano programy komputerowe, które nagrywałem do swojego Spectrusia na M8010.
W programie namawiano, żeby spróbować nagrywać programy z fal średnich. Postanowiłem spróbować i kilka razy nagrywałem programy przez Wolę Rasztowską.
I tu było miłe zaskoczenie. Za każdym razem programy wczytywały się z taśmy do komputera, co nie zawsze się udawało przy nagrywaniu programu z Raszyna na 67,94 MHz. Nie wiem czym to było spowodowane. Potem wymyślono w Radiokomputerze program dla ZX Spectrum pod nazwą DTR /Dekoder transmisji radiowej/. Problemy znikły całkowicie i z Raszyna i Z Woli Rasztowskiej.
Na koniec chciałem wspomnieć o barwie Woli Rasztowskiej. Nie był to co prawda dźwięk taki jak z Konstantynowa, nie mniej była to emisja bardzo ciepła dla ucha. Modulacja przypominała raczej teslowski Raszyn, z lat 70 i 80. Pasmo też nie było za wysokich lotów. Taka sobie spokojna radiostacja średniofalowa. Sygnał miałem słabszy niź z Konstantynowa /dzień/, natomiast odległość była mniej więcej ta sama. Mieszkałem wtedy w Pruszkowie.
Ze względu na odległość, Raszyn jest w Pruszkowie "b. mocny", / nawet obecnie na tv / i brzmienie jego było zawsze lepsze, niż w innych częściach kraju.
Pozdrawiam
Sławek"
Post był napisany jeszcz przed tym zanim pojawiłem się na Naszym Forum.
Mam pytanie do Kolegów, czy ktoś to pamięta i kojarzy.
Pozdrawiam
Sławek.

Ja bym z chęcią zobaczył jakieś zdjęcia masztów.
Szukałem tyle po internecie i nic nie znalazłem.

Jako dzieciak, pmiętam te maszty, ale tylko dwa.
Chudziutkie maszty sterczące ponad gęsty las.
Jeden był wyższy, drugi niższy.
Gdyby ktoś mógł potwierdzić, że na 100% pracował tam nadajnik baranowicki, to chyba byłbym nielicznym
szcześciarzem, który ten przedwojenny nadajnik słyszał.
Wola Rasztowska była następcą Fortu Mokotowskiego, w którym chyba jeszcze do dziś znajduje się ZARAT.
Niestety ośrodek przepadł bez wieści. Nie spotkałem nigdzie żdnych zdjęć, ani nadajników, ani też masztów.
Podobno kiedyś były aż cztery.
Nowszy nadajnik prawdopodobnie był produkcji radzieckiej w stopniu PA na czterech lampach GU.
Wola Rasztowska docelowo na częstotliwości 819 kHz miała przyznaną moc 1,5 MW ERP /nigdy jednak z taką mocą nie nadawała/.
Polskie Radio jest dalej posiadaczem tej częstotliwości, a ona sama leży odłągiem. Pytanie tylko jeszcze jak długo ???
Ze względu na doskonałe położenie, Wola Rasztowska, mogłaby być wpełni profesjonalnym RTCN-em dla Warszawy, bez konieczności jakiegokolwiek
tłumienia.
Sławek.

Mała niespodzianka pozyskana przez Roberta,
http://rcnkonstantynow.wrzuta.pl/audio/ ... 2009501671

-Sławek-

Dzień dobry wszystkim forumowiczom.
Jest to mój pierwszy post na tym forum, które czasami odwiedzam. Tak jak Wy, jestem pasjonatem radia, czynnym krótkofalowcem. O d kilkudziesięciu lat nie ma dnia, abym nie pokręcił gałki jednego z moich starych odbiorników i czegoś tam nie posłuchał.
Ale do rzeczy. Jakiś czas temu, zabrałem się za porządkowanie starych, rodzinnych filmów nagrywanych na różnych, małych kasetkach. Znajomy przegrał je na płyty DVD.
Oglądałem różne wyjazdy, komunię córki, inne głupoty. I w pewnym momencie szok. Jak mogłem o tym zapomnieć. W latach dziewięćdziesiątych, na dwa dni przed zamknięciem tego, czynnego w tamtych latach, bardzo znaczącego w PRL nadajnika AM, nakręciłem tam film. Uwiecznione są wszystkie ważne jego elementy, od „ konsolety” przez zasilanie, nadajnik, fider , antenę. Jeszcze w tych czasach miałem jak i kolega, który mnie tam oprowadzał, pietra.
Podobny wątek założyłem tez na Forum Radio Polska.
A oto adres do ściągnięcia filmu:
http://speedy.sh/t38ED/PROBA-A.avi

Serdeczne Dzięki za udostępnienie tego wspaniałego materiału . Dla nas pasjonatów techniki nadawczej to prawdziwa perełka ! Ostatnie spojrzenie na tętniącą jeszcze życiem poczciwą Wolę Rasztowską .

Super materiał!!!
Mieszkam w Warszawie od urodzenia i jakoś tak się złożyło, że nigdy nie miałem okazji zobaczyć tej stacji nadawczej nawet z za płotu - oczywiście póki jeszcze działała. Masę frajdy zrobiłeś udostępniając ten materiał.
Sala nadajników zdecydowanie bardziej rozbudowana niż ta w Konstantynowie. Pełno urządzeń, stół kontrolny przypomina stary Raszyn. Rozdzielnia elektryczna widać, że zmodernizowana na początku lat 90-tych.
To za oknem pełni rolę jakiejś chodni? Widać unoszącą się parę.
Oświetlenie terenu na poczciwych "chińczykach" - tak w żargonie elektrycy nazywali ten typ latarń.
Zastanawiające jest, dlaczego dwa górne piętra lin odciągowych z izolatorami są zdublowane poniżej zwykłymi linami, pierwszy raz widzę coś takiego.

Skoda, że takie obiekty odchodzą a później niszczeją

Odgrzebię trochę wątek, gdyż naszło mnie dziś na wspomnienia i okazało się, że film który zamieścił kolega fio przestał być dostępny. Pytanie, czy ktoś z Was ma ten film zapisany gdzieś na dysku?
Znalazłem dziś w sieci filmik z 2014r. z wycieczki rowerowej grupki osób. Weszli na teren i co nieco pokazali:
Wycieczka rowerowa : RCN Wola Rasztowska.

Postanowiłem zatem zrobić małą symulacje posiłkując się wcześniejszą metodą z geoportalu, którą użyłem do odszukania masztów przedwojennego Raszyna.
Oto teren RON Woli Rasztowskiej: Link.
Następnie narysowałem ilościowo maszty w wersji pierwotnej. M1 i M2 sądząc po rozstawieniu fundamentów lin odciągowych były zdecydowanie niższe w stosunku do M3 i M4:

Linie fiderowe zaznaczyłem na fioletowo i tylko dwie. Dwie z tego powodu, że po pierwsze - nie wiem jakie było rozwiązanie początkowe (być może tak jak w Solcu), a po drugie docelowo maszty M1 i M3 zdemontowano w latach 80. Dlaczego zakładam te lata i akurat te maszty?
Przyjrzyjcie się tym obrazkom poniżej również z geoportalu:
Maszty M1 i M2
Link oraz zaznaczone szczegóły:

Maszty M3 i M4
Link oraz zaznaczone szczegóły:

W żółtych kółkach oznaczyłem domki antenowe, ten M1 i M3 wyglądają na bardziej zaniedbane. Natomiast charakterystyczne białe kropki, które oznaczyłem kółkami czerwonymi to nic innego jak daszki opraw typu ODR-80 produkowanymi w latach 80-tych, zwanymi przez elektryków "chińczykami". Nie ma białych kropek w kierunkach domków M1 i M2. Dlatego podejrzewam, że w latach 80-tych RON został zmodernizowany, pozbawiony dwóch masztów i doświetlony "chińczykami".

Zastanawia mnie dlaczego zachowała się (2014r.) tylko jedna linia fiderowa w kierunku masztu M4 widoczna na filmie z wycieczki rowerowej - dokładnie 4:35-6:00. Możliwe to, że w ostatnich latach korzystali tylko z jednego masztu M4?
Ciekawostką jest również podziemny budynek - dokładnie 6:34 - 7:00.
Zaznaczyłem w żółtym kółku:

Przypomina mi to konstantynowski magazyn materiałów łatwopalnych.
Na screenie widać również charakterystyczne wały okalające stacje energetyczną. Identycznie jak w Raszynie i Leszczynce. Mania Bieruta czy co?