Ja na jedynce a właściwie na latu z radiem z Konstatnynowa się niemal wychowałem.
Jako mały dzieciak wszędzie latałem z tranzystorowym radyjkiem.
Potem jako trochę starszy dzieciak, zrobiłem pierwsze radio detektorowe na fale średnie. Anteną był kawałek drutu między oknem a drzewem sąsiada.
Teraz to już zostały procesory, programowanie i próba zarażenia hobby/zawodu syna.
Forum znalazłem niedawno, grzebiąc po necie. Teraz za to zastanawiam się czy to forum żyje, czy jest szansa na nadchodzące 25lecie katastrofy zorganizować, a przede wszystkim zdobyć pozwolenie na wejście do budynków tak jak to przeczytałem, kiedyś Wam się udało.

Pozdrawiam

Witamy. Forum żyje tym wszystkim co na nim zaprezentują osoby które postanowiły dołączyć do naszego grona. Dlatego prosimy o aktywność, bez względu na to, czy uda się wejść do środka RCN. czy też nie.

Hmm... trochę trudno samemu coś dodać jak było się wtedy dzieckiem i tak daleko.
Jedyne co pamiętam po przewróceniu masztu, to zdjęcia z TV i komentarze, że jeśli antena nie zostanie odbudowana, to zostanie cofnięta nam przyznana częstotliwość.
Pytałem się o to czy forum żyje, bo zauważyłem jakąś taką dziwną "ciszę" od pewnego momentu. Nagle cisza w sprawie utworzenia stowarzyszenia, niedokończone wywiady, gdzie forumowicze podsuwali pomysły pytań a zostały one bez odpowiedzi, co trochę mnie zdziwiło no i szkoda że nie wszystkie pytania zostały zadane. Za chwilę może nie być już do tego okazji.
No ale tak czy siak fajnie, że można poczytać choć (aż!) tyle o maszcie i pracy ludzi przy nim.

Strona taka jak ta o konkretnym obiekcie ma to do siebie że po okresie dużej aktywności jej sympatyków na forum, dostarczających ogrom materiałów różnego rodzaju, staje się bardziej do czytania i przemyśleń. Chyba żaden tego typu obiekt w Polsce nie ma takiej strony z taką ilością opisów schematów wywiadów i zdjęć co RCN w Konstantynowie, no może jeszcze Raszyn za sprawą kolegi Łukasza i ostatnio Solec Kujawski. Ale prym wiedzie tutaj Konstantynów a to tylko dlatego, że był swego rodzaju niedoścignionym symbolem nowoczesnej potężnej techniki w radiofonii i nie tylko w kraju zacofanym technicznie jak na lata w których przyszło mu funkcjonować.

Zapewniam, że wszystkie wywiady zostały zakończone (przynajmniej te moje z p. Wojciechowskim), brakło natomiast czasu przełożenia całej rozmowy z dyktafonu na język pisany na forum. Przy okazji uzupełnię ale nie będą to żadne wielkie nowości Przy okazji innych wątków te zdobyte informacje z wywiadów, przekazywaliśmy jako wiedzę techniczną lub ciekawostki.

To może jakaś podpowiedz odnośnie niedokończonych lub bez odpowiedzi tematów na forum. W miarę możliwości i wiedzy, postaramy się usatysfakcjonować kolegę sp9skp a może i innych.

Dokładnie Wal śmiało kolego sp9skp.

Oki, jeszcze raz wszystko poczytam i zacznę spisywać czego mi brakowało