No jasne,! Sa osoby na forum które mnie już znają, ale można kiedyś spotkać się i z chęcia poopowiadam, jak było, ! Mieliśmy okazje się spotkać koło wieży, koło bramy głównej w 15sta rocznice zawalenia się masztu

, Z okresu świetności masztu zachowały się u mnie jedynie wspomnienia, bo aparatów wtedy było jak na lekarstwo, a jak już ktoś miał to z reguły fotki były czarno białe

pochodze z Krubina, do wieży miałem przez pola około 2-3km, Za dzieciaka prawie codziennie się kręciliśmy koło płotu ogrodzenia, było to nasza codziennoscia, a ze człowiek zaczął myslec i dorastać to zycie się zmienilo i trzabyło się rozstać, z tym wszystkim i rozpocząć nowe zycie:) Pamietam ten widok walącego się masztu i niesamowitego huku jaki mu towarzyszył, gdyż to działo się na moich oczach, ale kiedyś można pogadać....