Tak jak w temacie - gdzie był magazyn broni?
Ówczesne i teraźniejsze przepisy służb mundurowych nie zezwalają i nie zezwalały na wspólną broń dla dwóch lub więcej osób - np. przekazywanie ich po służbie drugiemu wartownikowi.
Na terenie musiał być magazyn broni, pytanie gdzie? Na wartowni? Obchodziłem ten budynek i wszędzie okna z mizerną kratą Może w budynku głównym?

A może w tych wielkich garażach które tam stały.

A musiał tam być magazyn broni?
Wartownicy byli chyba przywożeni i odwożeni do najbliższej jednostki MO.
Ochronę sprawowała do 1990r Straż Łączności - formacja podobna do straży przemysłowej, ale podlegająca pod MSW a nie pod kierownika zakładu.

Pozdrawiam

Może i byli przywożeni.
O Straży łączności z ramienia typowo MSW nigdy nie słyszałem ale nie przeczę, że takiej formacji nie było.
Natomiast typowa straż przemysłowa, dzieliła się na kilka kategorii - w zależności od przeznaczenia, raczej zawsze podlegała pod kierownictwo obiektu, zakładu czy urzędu (np. Straż pocztowa itp). Tak czy inaczej na filmie dotyczącym strajku pod bramą widać typowych panów ze straży - nie wiem jakiej, ale był to rok już 1992.

Do 1990 roku formacje ochronne to:

-Straż Przemysłowa (Straż Bankowa, Straż Portowa - wydzielone jednostki Straży Przemysłowej)
-Straż Leśna
-Straz Pocztowa
-Straż Łączności
-Służba Ochrony Kolei
-ORMO

Min doszło do utworzenia Straży Przemysłowej funkcje te sprawowało KBW.
Podstawą działania Strazy Przemysłowej była ustawa z dnia 31 stycznia 1961 r. o Straży Przemysłowej.

Straż Łączności i Straz Pocztowa podlegała bezpośrednio ministrowi łączności, a nadzór, sprawy organizacyjnie i technicznie sprawowało MSW. W terenie SŁ i SP podlegała "inspektoratowi ochrony" w KWMO

Po 1990r jeszcze przez kilka lat "istniała" Straż Przemysłowa która przejeła ochronę uprzednio sprawowaną przez SŁ i SP, aby w końcu ustąpić miejsca prywatnym firmom ochroniarskim.

Pozdrawiam

...

RCN to nie tylko sprzet, ale i ludzie którzy na jego terenie pracowali.
Strażnicy zrobili tam więcej kilometrów niż personel stacyjny. Niejedno widzieli i słyszeli.

A tu jest dział Off topic, więc chyba można tu dyskutować o sprawach radiowych i nie tylko.

Pozdrawiam

Tak ! Tak ! Tak !
W takich sytuacjach zapominamy o ludziach , którzy też włożyli swoje zdrowie !
Z tego co wiem (mogę się mylić), wartownicy mieli do dyspozycji "wartownię" , nie mieli wstępu do budynku stacyjnego.
Na każdej zmianie jeden pełnił dyżur na bramie , dwóch patrolowało obiekt , jeden zawsze pełnił służbę na podstacji .
Czy to była straż przemysłowa , czy łączności , zawsze schemat był identyczny ! Panowie pośrednio podlegali pod MSW-iA , a bezpośrednio pod kierownika obiektu !
Robert.

Dziękuję TAN za przybliżenie tematu. Mam jeszcze jedno pytanie - pod kogo podlegała straż po 1990r ? Bo z tego co czytam, prawdopodobnie musiała zostać rozbrojona.

PRZEPRASZAM, post już oczywiście usuwam.
Sławek.