Teraz jest 12 maja 2024, o 11:01

Regulamin działu


ZANIM URUCHOMISZ NOWY TEMAT, POPATRZ CZY PODOBNY JUŻ ISTNIEJE - unikasz długiego tasiemca którego nikt nie będzie czytał



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 16 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 Magazyn broni 
Autor Wiadomość
Site Admin
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 mar 2010, o 11:51
Posty: 713
Lokalizacja: Białystok
Cytuj
Post Re: Magazyn broni
Oczywiście W. Czowgan specjalnie dla was! Oto co napisał nasz góru !!!

"Obiekt ochraniała Straż Przemysłowa, podległa MSW. Ale pensje wypłacały SRiTV, ciekawy układ.Magazynek broni mieścił się oczywiście na wartowni. Ach, co to była za broń ! Pistolet TT i stara "pepesza" wzór chyba 1943, z podłużnym magazynkiem. Wartownicy odbywali okresowe strzelania, pod czujnym okiem opiekuna z KW MO Płock. Obsługa techniczna była "bezbronna", nastawiona pokojowo do świata. Wartownicy pochodzili z okolicznej ludności, stąd często na ich mundurach były ślady żniw. Pogłoski o wozach bojowych Skot to czysta bzdura. Plotka szybko się rozchodzi."

Witek


21 wrz 2011, o 22:46
Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość
Ekspert

Dołączył(a): 22 gru 2010, o 22:12
Posty: 2487
Lokalizacja: Warszawa
Cytuj
Post Re: Magazyn broni
To mieli tylko jedną TT-tkę i jedną pepesze? Trochę mało jak na tylu strażników, nie wiem jak można było to rozdzielić prawnie na tylu ludzi :roll:


21 wrz 2011, o 23:12
Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość
Ekspert

Dołączył(a): 18 sty 2011, o 22:19
Posty: 131
Cytuj
Post Re: Magazyn broni
Układ ze "strażą" jest jeszcze ciekawszy bo pracodawcą strażników były DOPIT-y (Dyrekcja Okręgowa Poczty i Telegrafu - następnie przemianowane na Dyrekcje Okręgowe Poczty i Telekomunikacji ) które to oddelegowywały ich do pracy np: do terenowego Zakładu Państwowe Stacje Radiowe i Telewizyjne.

Strażnicy podlegali kierownikowi obiektu tylko w zakresie zadań ochronnych wykonywanych na obiekcie. Kierownik nie posiadał w stosunku do nich władzy dyscyplinarnej i personalnej. Mógł tylko wnioskować o ukaranie lub nagrodzenie strażnika.( do SRIT a te w porozumieniu z DOPIT mogły go zawiesić w obowiązkach lub zwolnić ).


21 wrz 2011, o 23:18
Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość
Ekspert

Dołączył(a): 22 gru 2010, o 22:12
Posty: 2487
Lokalizacja: Warszawa
Cytuj
Post Re: Magazyn broni
Nawet nie sądziłem, że to wszystko było takie skomplikowane jak opisałeś. Będąc takim strażnikiem można było ogłupieć od ilości przełożonych i resortów :shock:
W takim razie tą kwestie mamy wyjaśnioną. Wiemy również o małym magazynku na wartowni, ciekawe czy mieli pokój zatrzymań :lol:
Nadal jednak nie bardzo pojmuje przekazywanie jednej i tej samej broni wartownikom po służbie w dodatku 2szt. w obiekcie na kilku strażników na zmianie. Z tego co wiem amunicja mogła być wspólna ale broń raczej nie. Może panowały jakiś wewnętrzne inne procedury? Jakie? Kto by bekną za użycie broni jeśli nie ma ona właściciela i nie bardzo wiadomo kto miał ją w rękach. Może jednak było więcej sztuk.

Zapytam znowu, komu podlegali ci panowie w 1992r i czy byli nadal formacją zbrojną? Jeśli nie podlegali pod resort to zapewne trzeba było się rozbroić i państwową broń zwrócić.
Czy była możliwość, że obiekt, a raczej TP przygarnęła ich pod własny dach jako spadek po dawnym systemie, już jako ochroniarzy ale w dawnym odzieniu?
A może zostali zwolnieni w ramach rozwiązania formacji, a TP podpisała umowę z prywatną firmą ochroniarską działającą na podobnych zasadach jak opisał TAN. Czyli dalszy ciąg niezależności ochrony od kierownictwa samego ośrodka. W końcu przecież ta sama ochrona przestała wpuszczać na teren nawet samego kierownika RCN...


22 wrz 2011, o 17:48
Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość
Site Admin
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 mar 2010, o 11:51
Posty: 713
Lokalizacja: Białystok
Cytuj
Post Re: Magazyn broni
Łukasz-O napisał(a):
Nadal jednak nie bardzo pojmuje przekazywanie jednej i tej samej broni wartownikom po służbie w dodatku 2szt. w obiekcie na kilku strażników na zmianie. Z tego co wiem amunicja mogła być wspólna ale broń raczej nie. Może panowały jakiś wewnętrzne inne procedury? Jakie? Kto by bekną za użycie broni jeśli nie ma ona właściciela i nie bardzo wiadomo kto miał ją w rękach. Może jednak było więcej sztuk.



Myślę że P. Witek miał na myśli ogólne wyposażenie w dany typ broni , bo nie sądzę żeby strażnicy takiego obiektu mieli na stanie 2 szt. broni .
Co do pytania związanego z losami staraży przemysłowej po 1990r. była systematycznie rozformowywana , mam nawet w rodzinie takiego cwaniaczka , przez wiele lat był komendantem w dużym zakładzie przemysłowym , na początku lat 90-tych otrzymał propozycję przejęcia ochrony obiektu , co wiązało się z założeniem prywatnej agencji ochrony (wówczas chyba nawet nie było koncesji , licencji itd. ) . I takim oto sposobem facet w jednej chwili z pracownika resortowego został przedsiębiorcą , działa zresztą po dziś dzień jako zakład pracy chronionej ;) .


22 wrz 2011, o 18:27
Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość
Ekspert

Dołączył(a): 22 gru 2010, o 22:12
Posty: 2487
Lokalizacja: Warszawa
Cytuj
Post Re: Magazyn broni
W latach 80-tych mój ojciec pracował jako elektryk w Ministerstwie Przemysłu - dwa gmachy połączone piwnicami na ul.Kruczej (chyba - nie pamiętam już dokładnie), w W-wie. Często w ramach ciągle panującej różyczki w przedszkolu lub z racji jakiś tam dni wolnych w późniejszej szkole podstawowej, zabierał mnie do pracy. Pamiętam wieczne zastanawianie się mojego ojca z moją matką, kto ze strażników będzie stał na wejściu i jak mnie przemycić do pakamery. Był taki jeden który wiecznie robił problemy.
Parę miesięcy później (byłem wtedy z ojcem w pracy), ów strażnik zakała, zrobił ojcu wielką aferę z powodu pozostawienia drabiny na korytarzu przy wejściu do WC - w końcu to ministerstwo a nie budowa ;). Zaczęli się kłócić. Podczas kłótni zatrzymał się przechodzący pan w garniturze, który grzecznie zapytał wartownika: "o co chodzi" oraz po dalszej konwersacji "czy elektryk ma wejść do kibla razem z drabiną?" Strażnik od parskną aby się nie wtrącać i nie utrudniać interwencji... Parę dni później okazało się, że pan w garniturze to Minister Wilczek a strażnik stracił prace. W późniejszym czasie miałem okazje przejechać się pancernym i klimatyzowanym Volwo z elektrycznymi szybami wraz z moim ojcem (zwykłym elektrykiem) i ekipom ochrony ministra Wilczka, który miał jakiś problem z instalacją w jego posiadłości. Wilczek w samochodzie zapytał ile mam dwój w szkole. Odpowiedziałem, że nie mam ani jednej. Nie pamiętam już szczegółów ale utkwiło mi w pamięci, że odpowiedział "dupa ze mnie a nie uczeń skoro nie mam żadnych dwój" ;)
To taki trochę absurd PRL ale podaje jako ciekawostkę. Czasem zdarzali się normalni ludzie na stanowiskach wysoko partyjnych i kierowniczych pewnych formacji. Niestety Wilczek nie zagrzał stanowiska zbyt długo...

......

W zasadzie temat wyczerpany. Dowiedziałem się tego co chciałem a nawet więcej. Wątek można wyłączyć z eksploatacji :) Oby wszystkie tematy na forum tak szybko się wyjaśniały.
Dziękuję Wam za pomoc.


23 wrz 2011, o 00:04
Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 16 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by STSoftware for PTF.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL