W 1988, kiedy ruszyl serwis Astry, to pamietam jak w Slupsku w ktorym mieszkalem, na pewnym malym osiedlu ktos wlaczyl tryb ULTRA-SZPAN i postawil NA PODWORKU antene paraboliczna 120cm, kabel nonszalancko szedl do otwartego okna na parterze. Potem pojawily sie kablowki, byl RTL Plus i inne programy pobierane z Astra 1A. Kiedys telewizja prywatna na zachodzie byla inna. Teraz nie da sie tego ogladac.
Wyjechalem 7.8.1991 - dzien przed katastrofa.
Na Astrze to chyba w 1992 czy 1993 (dokladnie nie pamietam) jaralem sie ze slychac POLSKIE RADIO! Byl to RMF FM, dzis 10 koni mnie nie zaciagnie do sluchania tej stacji (Trojka rzadzi - nawet niemieckim kolegom w pracy sie spodobala
. Ale - bylo radio po polsku, mimo ze maszt runal.
Pamietam jak jeszcze z Hot Birda leciala Jedynka analogiem. Zawsze podniecalem sie tym "analogowym" brzmieniem, wydawalo sie jakby mozna bylo slyszec te 72000 + x km ktore przelecial sygnal.
No i oczywiscie tajemnicze kanaly kodowane w Nagravision/Videocrypt. Sprawa sie zalatwila kiedy to komputery osobiste osiagnely wystarczajaca moc obliczeniowa aby odkodowac analogowe systemy kodowania w czasie rzeczywistym. Mielismy wowczas z kumplami frajde z Premiere (dzis Sky Deutschland). Nigdy nie zapomniany Brooktree BT848!
Druga tajemnica - coprawda na 13°E - to kanaly w D2MAC, ktorych nigdy nie widzialem w formie odkodowanej. Po prostu nikt ze z najomych, nie mowiac o Rodzinie nie posiadal takiego odbiornika. Ciekawe jak by to wygladalo, szczegolnie po laczu RGB.
No nic, to moje wspomnienia z czasow analogowych
Mam jeszcze telewizor kineskopowy (i bedzie on jeszcze az padnie) ale w pokoju mieszkalnym rzadzi technika cyfrowa - DVB-T (w MPEG2, na CRT wyglada cudownie) i dla Polskiego Radia wlasnie mala czasza 40cm na 13°E. W samochodzie DAB+. Kochany Analogu, nigdy Ciebie nie zapomne.
Oby chociaz AM pozostalo nam jak najdluzej!