Nie będę się kłócił, nigdy lotnictwem nie byłem specjalnie zainteresowany. Zawsze w pamięci mam Wilgę, która stała przed PZL-em na Okęciu. Kolejny element z dzieciństwa po za masztem w Raszynie, który był zawsze związany z wypadem fiatem 126p na działkę
Od najmłodszych lat, mały samolot jednopłatowy był dla mnie Wilgą, dwupłatowy kukuruźnikiem Tak zostało mi do dziś

Wracając do tematu, wydaje mi się, że pierwsze sekundy filmu (zupka), to ujęcie na przystawce żurawia osadzanej na maszcie podczas wciągania i naciągania lin. Mieli taką przystawkę i za każdym razem, kiedy przyszła kolej zamontowania kolejnych partii odciągów wciągali ją na górę. Chodziło oto, że ramię żurawia podstawowego nie nadawało się aby podnosić odciągi. W temacie u Darka, jest to szczegółowo omówione.
Denerwuje mnie brak dostępu do swojego komputera, nie mam jak porównać ze zdjęciami, które mam na dysku. Piszę teraz z pamięci.

Witam

Rewelacyjny materiał . Wielkie dzięki za takie znalezisko. W najblizszych dniach skonsultuje go z inż Szepczyńskim .

Bardzo dobry reportaż z miejsca budowy najwyższego masztu radiowego na świecie. Zapewne budowniczowie tej konstrukcji nie zdawali sobie sprawy z tego, że będzie tak krótko, stało ich dzieło i okaże się najsłabszym ogniwem z całej infrastruktury radiostacji. Ale jak by nie było, to trzeba pochylić czoło dla tych wszystkich, którzy stworzyli ten maszt i w 23 rocznicę katastrofy, podziękować im za to, że coś takiego, mieliśmy tu w Polsce.

1 września bardzo wielu "miało kontakt" z RCN gdyż przymusowo słuchał w gwizdach i szumach, przemówienia aparatczyka z aparatu radiowego na placu przed szkołą.