Materiał fajny, choć mało w nim konkretów.
Mnie natomiast ciekawi wykorzystanie drona do wykonania zdjęć GPZ-tu. Przelot nad liniami 110kV w odległości kilku metrów nie był najrozsądniejszy.
Technika wyprzedziła prawo, pomimo, że producenci nakazują używanie dronów tylko z dala od zurbanizowanych terenów, to życie sobie. Dziś oglądałem program poświęcony właśnie tego typu zabawą i ryzykiem.

Zapewne nielegalnie Kierownicy Zony zmieniają się jak rękawiczki, każdy z nich wprowadza swoje przepisy. Te przepisy to im więcej zapłacisz przewodnikowi to... możesz więcej...
Wklejałem ostatnio zdjęcia "Oka Moskwy" z drona tu na forum.

Nikt takiej zgody nie mógł wydać, gdyż nie jest to sprecyzowane prawnie. Pisałem iż technika wyprzedziła prawo
Tu może jedynie pomóc ustawa o obiektach strategicznych. Np. płot w elektrowni Bełchatów na każdym kroku jest zaopatrzony w tabliczki z przekreślonym aparatem. Jednak nikt nie zabrania przelotów dronów.
W naszym polskim kraju jest wiele absurdów. Można dostać mandat za samochód przewożony na lawecie (który nie był w ruchu) za przekroczenie prędkości lub stracić prawo jazdy za stłuczkę. Natomiast bez jakiegokolwiek problemu można nagrywać przejazdy przez stolice z prędkością 190km. Nie jest to ponoć zagrożenie w ruchu... Można też robić bohomazy farbą na zabytkach w Krakowie (sprawca się przyznał) - sąd uniewinnił...

Mógł byś rozwinąć tą myśl ? Jakie zagrożenie tu zachodzi?

Np. utrata sterowności i upadek na linie. Pewnie sprawnemu operatorowi to nie grozi ale chodzi o sam fakt.

Są drony i droniska, niektóre pokaźnych rozmiarów. Gdyby takie coś dostało się w okolice izolatorów, mogłoby narobić niezłego bigosu i zachwiać krajowy system energetyczny Ponadto mimo że głównie z plastiku, nie sądzę aby taki dron przeżył kontakt ze 110kV.