A to normalne, że pod liniami WN oraz w okolicach samych nadajników odbiór był utrudniony. Podobnie było pod zbrojonymi wiaduktami trasy Łazienkowskiej. Do dziś pamiętam podróże siódemką i Maluchem z rodzicami w okolicach masztu w Raszynie. W rodzinnym Fiacie 126p było fabryczne radio Safari - sygnał PR zanikał.

Sam jestem ciekawy na temat zakłóceń sterowania drona przez linie WN.

Kolega spać nie może?
Pochodnię z Petrochemii też pamiętam, zawsze za dzieciaka zastanawiałem się dlaczego ona płonie
Wasz Maluch z Trampem odbierał I PR w okolicach masztu w Konstantynowie? U nas Safari i ok 1m antena umieszczona po stronie pasażera przymocowana do karoserii w seryjnym otworze i dodatkowo "przysmytłana" do bagażnika dachowego nie dawała takich efektów. Ojciec przymocował antenę do bagażnika gdyż ta miała tendencje do odkręcania się podczas jazdy. W okolicach masztu oraz w Marysinie (przelot 220V Kozienice - Mory) radia słuchać się nie dało.

PS.
Wczoraj w Czyżewie (chyba w Czyżewie) spłonęła farma. Bartosz na pewno będzie wiedział coś więcej. Chłopaki z OSP robili co mogli. PSP jechała z Gostynina 30km, bo pobliska placówka, wedle wytycznych jest z innego okręgu. Niezrozumiałe to...

Podobny Transformator W liczbie dwóch sztuk, stały w podstacji RON. w Konstantynowie, przynajmniej wizualnie przypominają tamte. Ciekawe jaką mają moc te na filmie.

W zasadzie nie zachowało się żadne zdjęcie czynnej stacji 110/6kV w Konstantynowie. Szkoda, bo zdjęcie trafom można było zrobić najłatwiej.
Jedyna fotka wykonana z masztu na której cudem załapała się stacja. Widać jedynie coś, co przypomina transformatory:

Słabo, ale widać transformatory i prawdopodobnie już pracowały, dostarczając energię na plac budowy, co widać po białych punktach co można uznać za słupy energetyczne, zasilające halę montażową masztu. Na niektórych zdjęciach bardzo dobrze widać 15 w pobliżu hali. Po wzniesieniu masztu, została zlikwidowana. Nie jest wykluczone że w pierwszym okresie budowy gdy podstacja była w budowie, korzystano z tymczasowego zasilania z poza terenu radiostacji.

Na trasie z Płońska do Płocka odbiór Konstantynowa bez anteny był bardzo dobry, za to UKF się nie dało słuchać nawet z anteną.
W okolicach masztu nie byłem nigdy, pamiętam jedynie zaniki odbioru pod liniami WN na trasie do Płocka.

W bliskiej odległości od masztu już za Sannikami, odbiór był bardzo silny, do tego stopnia że występowało charakterystyczne pogwizdywanie w radioodbiorniku, ale jak już się przejechało Gąbin, wszystko wracało do normy tzn. przekaz był pierwszorzędny i dynamiczny o jakim teraz możemy tylko pomarzyć.

Dla mniej wtajemniczonych przesyłam zaznaczoną lokalizację transformatorów dużej mocy w podstacji RON. w Konstantynowie.