Ponad 20-lat temu Mostostal też zapowiedział odbudowę masztu w pewnej wsi pod Gąbinem. Teraz Emitel odbudowuje maszt dwa dni po katastrofie i to o 40m wyższy niż poprzedni. Zapomnieli chyba o biurokracji, pozwoleniach, lokalnej społeczności...

A teraz krótka i bardzo niepełna historia konserwacji RKCO Rekowo, pochodząca ze strony pewnej firmy która akurat wygrywała przetargi na poniższe prace:
- 1991r. Zabezpieczenie antykorozyjne masztu;
- 1993r. Wymiana lin odciągowych;
- 1997r. Przegląd techniczny masztu;
- 1998r. Przegląd techniczny masztu;
- 2002r. Remont masztu (2003r. "Gdynia Radio" przestaje istnieć);
- 2004r. Likwidacja pola antenowego;
- 2006r. Przegląd pięcioletni masztu.

Więcej danych brak.

, no i zaowocowało to w piątek 2 stycznia

Co zaowocowało?
Podałem tylko te dane, które odnalazłem na stronie pewnej firmy. Takich firm jest pełno i nie wszystkie zdradzają co, kiedy i gdzie wykonywały.
Maszt na pewno miał aktualne badania techniczne - jeśli do tego zmierzasz.

To oczywista oczywistość ,na pewno miał badania może źle się wyraziłem .
Co do prawdy co zawiniło zapewne nigdy się nie dowiemy.Ciekawe ( 1993r. Wymiana lin odciągowych),co ile zmieniają odciągi na RTCN-ach .Wydaje mi się gdyby zmienili je jeszcze raz po 1993 roku być może na grubsze czy też bardziej wytrzymałe to do akcji z piątku by nie było.Bo jak wymieniali je w 1993 roku jeszcze tyle "towaru" na nim nie wisiało więc pewnie i takie odciągi zastosowali.Jak dla mnie to z masztu zrobili "choinkę" wiadomo bo kasa, były większe przeciążenia i pod wpływem silnego wiatru któryś odciąg się poddał i posypało się wszystko jak domek z kart.

Co innego gdyby maszt przewrócił się w piękny spokojny bezwietrzny dzień to wtedy jest masa niewiadomych co zawiniło

Nie ma czegoś takiego jak okresowa wymiana odciągów. Tak samo jak nie ma okresowej wymiany rur kanalizacyjnych w bloku.
Przeprowadza się przeglądy, które ujawniają potrzebę wymiany całościowej, częściowej lub zwykłe zabiegi konserwacyjne. Obiekty budowlane monitoruje się w ramach ustawowych przeglądów. Fakt, że różnie bywa z jakością przeglądów i orzeczeń oraz podjętych późniejszych decyzji
Prawo Budowlane Art. 70 powinno mobilizować właścicieli Tylko jest mały szczegół, właściciel opiera się na wyniku kontroli, która nie oszukujmy się jest na zlecenie właściciela, który musi za nią zapłacić Kółko się zamyka... My płacimy, a Ty zarobisz kontrolę, jak będzie pozytywna dostaniesz premię Przy negatywie są problemy z zapłatą - życie...

Co było przyczyną pewnie się nie dowiemy.

W przypadku Rekowa może to by uratowało sytuację i maszt stał by w pionie do dziś.Ciekawe na co składa się że wymieniają odciągi,w Krynicach k.Białegostoku zmieniali rok temu czy też dwa nie wiem czy tylko poszczególne czy wszystkie.Zgadza się wymiana też jest kosztowna ale dużo tańsza niż powalony maszt .W sumie odciągi masztu to element mocno "pracujący" eksploatowany i priorytetowy element konstrukcji.Kiedy w Raszynie były wymieniane ostatnio co by nie mówić na Raszynie też przybyło ostatnio "towaru" na szczycie masztu.Ale za pewne w Raszynie wszystko zostało wyliczone

Widzę, że nic nie zrozumiałeś z moich postów.

Ni chu..a. A może jestem tępym chu...m.PO PROSTU

Najwyraźniej coś mi umknęło , bo pierwszy raz słyszę że krynice miały wymianę odciągów . Skąd ta informacja ?

Po co się tak denerwować
Chodzi o to, że my sobie żartujemy, ale nie wiemy co tak naprawdę się stało i kto zawinił. Zbyt do serca wziąłeś sobie mój post dotyczący przeglądów budowlanych

Trudno pisać o jakichkolwiek zaniedbaniach, czy to ze strony Emitela, czy osób lub firm przeprowadzających kontrole, konserwacje, przebudowy, skoro nie mamy żadnej wiedzy i dostępu do dokumentacji.
Na samym początku wątku wyraziłem swoje uwagi, które nie muszą ale tylko mogą być przyczyną.