Proponuję postawić na rynku w Gąbinie, izolator wsporczy masztu, skoro chcą mieć pamiątkę w uznaniu odniesionych zasług w walce o odbudowę i przywrócenie funkcjonowania RCN. w Konstantynowie.

Za takie "zasługi" to góra skrzynka od lamp

Dla mnie nie jest najważniejsze kto i co dostanie, tylko fakt, że nie zostanie zniszczone lub rozkradzione. Zostanie jako pamiątka muzealna i przetrwa dla przyszłych pokoleń.
Nie oszukujmy się, za chwilę stuknie 30 lat, już jest inne pokolenie, tamci protestujący ludzie już się wykruszają.

I gdzie to ma być wszystko przeniesione, skoro zapadła decyzja, róbta co chceta, bo mogą rozkraść do reszty, to, co tam jeszcze pozostało.

Zostanie przeniesione jako eksponaty do Muzeum i Centrum Nauki - Radiostacja Transatlantycka.
To wcale nie jest jak piszesz "róbta co chceta". Orange oczekuje listy urządzeń, które będą demontowane, chodzi oto aby nikt nikomu nic później nie zarzucił. Dla Orange urządzenia te nie stanowią majątku. Majątek stanowi jedynie budynek. Oczywiście mogą być zdemontowane tylko te urządzenia, które nie biorą udziału w zasilaniu budynku w energię elektryczną.
A co tam pozostało? No cóż nie ma się co oszukiwać. Będąc tam w 2011r podczas pierwszego legalnego zwiedzania budynku, mieliśmy okazje zobaczyć wszystkie kompletne urządzenia tak jakby dzień wcześniej zostały wyłączone. Dziś wchodząc na zaplecze i do kontenerów nadawczych złapałbyś się za głowę. Na szczęście dla tego obiektu został zmieniony administrator i wyraźnie zostały podjęte środki zaradcze w postaci dodatkowych zabezpieczeń.

Super sprawa !

Widzę, że organizatorzy włożyli masę pracy ( i pewnie jeszcze włożą ) w uratowanie nadajnika (nadajników ? ). Jak widać, chętnych do pomocy zabrakło w przeciągu ostatnich lat, aż żałuję, że mnie tu wcześniej nie było.

Mieszkam niestety na Pomorzu i obecnie czasu, by przyjechać nie mam - w domu dwie małe córeczki, ale jeśli jest coś, co można zrobić lokalnie, albo przez internet, służę pomocą !
Jak już córy podrosną, to z chęcią przyjadę i zobaczę espozycję, a może uda się porozmawiać z kimś z Was !

Trzymam kciuki !!

No to elegancko, cieszę się że pozostałości dostaną swoje godne miejsce w muzeum. Mam nadzieję że będę miał okazję je odwiedzić.

Chciałbym jeszcze dodać że cały projekt tej strony i forum dał mi wiele wrażeń których tak szybko nie zapomnę, a do tego była to nie lada wycieczka w czasie - mimo faktu, że nigdy w Konstantynowie nie byłem, nikogo z forum osobiście nie spotkałem. Miałem za to zaszczyt mieć kontakt ze wspaniałymi ludźmi, z panem Ciszakiem i garstką z forum na czele - za to serdeczne dzięki Wam wszystkim. Swoje włożyłem i moja osobista satysfakcja polega na tym, że wkład ten służy każdej osobie która odwiedza to miejsce i czyta to i owo lub ogląda sobie to albo inne zdjęcie.

Można wiedzieć, czy jakieś prace już trwają ? Jak wyglądają obecnie kontenery nadajników ?
Czy planowane jest np. poskładanie jednego nadajnika z dwóch, czy dekompletacja jest tak duża, że nie ma już tam czego zbierać, oprócz jakichś pamiątek ?

Niestety ale zostają jedynie pamiątki. Nadajników praktycznie nie ma, zdewastowane i rozkradzione.

Smutne... Na Waszym filmie ze zwiedzania kilka lat temu stan sprzętu budził nadzieje, że można jeszcze coś tam uratować.
Niestety, brak poszanowania dla techniki i pracy innych, chęć zarobienia paru groszy oraz uporczywa niechęć ze strony Orange doprowadziły do ruiny... Tak jakby czekano aż wszystko się zniszczy, a potem szczodrym gestem zapaleńcy dostaną jakieś resztki. Tak z resztą było w wielu przypadkach w naszym pięknym kraju. Niestety wojenne straty w inteligencji i komuna robią swoje...

Uratujcie jak najwięcej, może ktoś wygra w totka i rzuci bańkę na odbudowę kontenera

No i w miarę możliwości prosimy o fotki z miejsca działań