Lampa może być wykorzystana w piecu indukcyjnym, i to chyba oprócz nadajnika jedyne zastosowanie.

Ciekawym, jak idzie zbieranie materiału ze stacji...szkoda,że nie udało się tego zrobić kilka lat temu, jak jeszcze było wszystko sprawne...

Przez wiele lat, broniono dostępu do wnętrza budynku głównego, jak do zamkniętej twierdzy i wmawiano nam przy byle okazji, że tam oprócz kilku kontenerów, to już nic nie ma, a my ochroniarze to już w zasadzie, siedzimy na walizkach. Robiono to po to, abyśmy wiedzieli i nie próbowali wymóc na nich, aby nas wpuścili do środka. Dlatego, różnymi sposobami nie którzy z nas, postanowili jednak chociaż wejść na teren i zwiedzić przynajmniej pole masztowe i bliskie okolice budynku głównego. W końcu przyszedł dzień, że udało się legalnie wejść, najpierw wokół budynku a po kilu latach zobaczyć to wszystko, czego już miało nie być. Okazało się że zadano kłam, że tam nic nie ma a wyszło na jaw i odniosło się wrażenie, jakby radiostacja pracowała do wczoraj, bo to wszystko tak wyglądało, wszystko na swoim miejscu i kompletne. Szkoda, że dzisiejszy obraz, jest zgoła inny i nasuwa się pytanie, kto na to pozwolił i kto tego dokonał.