Wczoraj zadzwonił do mnie kolega z forum elektroda.pl i pyta skąd na gwałt załatwić wyłącznik APU - 30. Ma w konserwacji jakąś starą rozdzielnię w zakładzie przemysłowym na Pomorzu , gdzie jeden z głównych wyłączników "padł" i nie są wstanie go "podnieść". Zawiodło sterowanie... Nie mają kasy na modernizacje całej rozdzielni, więc szukają dawcy organów lub zregenerowanego.
Trochę mnie zatkało, bo te wyłączniki są od lat nieprodukowane a w Konstantynowie dawniej takie instalowali.
Zacząłem szukać po sieci i znalazłem:
Link Skontaktowałem się z firmą z ciekawości i okazuje się, że koszt regenerowanego APU oscyluje w okolicach 2.500 - 3.500zł. Ponoć nie wyrabiają z zamówieniami i trzeba się zapisywać, bo takie jest zapotrzebowanie...
Ja jako elektryk "domowy" nawet nie zdawałem sobie z tego sprawy jak atrakcyjny jest to towar dla mniejszych zakładów przemysłowych ze starymi rozdzielniami.
Teraz już wiem dlaczego w Leszczynce na początku zginęły właśnie APU. Dla przykładu 15 sprawnych - czyli 15 x 2.500zł (po taniości przed regeneracją) na rynku "elektryków" wyjdzie 37.500 zł...
Żyć nie umierać...