Teraz jest 19 kwi 2024, o 20:24



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 31 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 Katastrofa masztu - przyczyny 
Autor Wiadomość
Ekspert

Dołączył(a): 22 gru 2010, o 22:12
Posty: 2477
Lokalizacja: Warszawa
Cytuj
Post Re: Katastrofa masztu - przyczyny
wojtusp napisał(a):
Z tym zacytowanym wytłumaczeniem zupełnie się nie zgadzam. Znałem je wcześniej.

Masz prawo się nie zgadzać.
wojtusp napisał(a):
Uplastycznienie stali zmienia geometrie, ale generalnie powoduje wzrost wytrzymałości elementów masztu.
Gdyby zostały uplastycznione elementy masztu. Powrót do pionony byłby nie do zrealizowania bez spejcalnych zabiegów.

Dlatego właśnie maszt z pionowego zrobił się poziomy.


wojtusp napisał(a):
Z młodego technika cytat:
Cytuj:
Podczas trwającej konserwacji poluzowano jedną z lin w piątej sekcji odciągów, zakładając i naciągając 2 liny pomocnicze. Jedna z lin pomocniczych wysunęła się z zacisków. Druga lina pomocnicza zerwała się z mocowania, nie mogąc zrównoważyć ogromnych sił pozostałych lin głównych.

Pomijając pierwsze zdanie cytatu, które jest całkowicie bezsensu, dalsza jego część jest ogólnie znana z filmu. Żadna nowość.
Który to numer MT?

wojtusp napisał(a):
Czyli z jakich lin były odciągi montażowe? Jest gdzieś szkic?
I jakie przekroje krzyżulców był?

Montażowe były fi32 ale jeszcze raz sprawdzę - tylko już nie dziś.
Szkice na razie nie są opublikowane. Tak jak pisałem - nie mam obecnie możliwości i czasu tego zeskanować, dlatego na samym początku tematu, pisałem że omówienie teraz wszystkich szczegółów mija się z celem. Sam wątek wymiany lin pamiętnego 1991r. zasługuje na dokładną analizę na podstawie dokumentacji. Nie lubię o czymś pisać nie mogąc jednocześnie tego pokazać. A co nagle to po diable.
Jaki konkretnie element z tymi krzyżulcami Ciebie interesuje? Każdy element wbrew pozorom był inny.
Tu masz ten z ostatnim poziomem lin odciągowych (nr 79) - fabrycznie nazwany S59:
Załącznik:
P1620175.jpg
P1620175.jpg [ 199.73 KiB | Przeglądane 5233 razy ]
Załącznik:
P1620176.jpg
P1620176.jpg [ 172.75 KiB | Przeglądane 5233 razy ]
Załącznik:
P1620177.jpg
P1620177.jpg [ 185.07 KiB | Przeglądane 5233 razy ]

Załącznik:
P1620178.jpg
P1620178.jpg [ 172.94 KiB | Przeglądane 5233 razy ]
Załącznik:
P1620179.jpg
P1620179.jpg [ 182.2 KiB | Przeglądane 5233 razy ]
Załącznik:
P1620180.jpg
P1620180.jpg [ 172.79 KiB | Przeglądane 5233 razy ]

Załącznik:
P1620181.jpg
P1620181.jpg [ 191.44 KiB | Przeglądane 5233 razy ]
Załącznik:
P1620182.jpg
P1620182.jpg [ 182.23 KiB | Przeglądane 5233 razy ]
Załącznik:
P1620183.jpg
P1620183.jpg [ 190.16 KiB | Przeglądane 5233 razy ]

Załącznik:
P1620184.jpg
P1620184.jpg [ 178.22 KiB | Przeglądane 5233 razy ]


4 gru 2020, o 00:23
Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 sie 2017, o 10:22
Posty: 288
Lokalizacja: Łódź
Cytuj
Post Re: Katastrofa masztu - przyczyny
Czy podczas projektowania masztu wątek wymiany lin miał osobny projekt i sposób wymiany ? Jeżeli tak to w których miejscach były usytuowane zaczepy na liny pomocnicze. Czy były one wspawane na sztywno czy w formie jakichś przykręcanych obejm? To samo sie tyczy wymiany izolatora w razie potrzeby. Czy był tzw. manual ;).


6 gru 2020, o 20:16
Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość
Ekspert

Dołączył(a): 22 gru 2010, o 22:12
Posty: 2477
Lokalizacja: Warszawa
Cytuj
Post Re: Katastrofa masztu - przyczyny
Każdy maszt posiadający izolator / izolatory u podstawy jest przystosowany do ich wymiany. Ma albo doczepiane specjalne konsole lub już wbudowane miejsca na podstawienie lewarów.
Konstantynów miał wbudowane:
Załącznik:
podlewarowanie.png
podlewarowanie.png [ 501.43 KiB | Przeglądane 5174 razy ]


Co do odciągów montażowych.
Było kilkanaście miejsc na maszcie do których montowało się tzw. przystawki. Te miejsca fabrycznie były wzmacniane dodatkowymi słupkami:
Załącznik:
wstawki.png
wstawki.png [ 470.94 KiB | Przeglądane 5174 razy ]
Załącznik:
uchwyt.png
uchwyt.png [ 893.65 KiB | Przeglądane 5174 razy ]


Nie było żadnych projektów dodatkowych. Były przewidziane natomiast procedury. Na podstawie tych procedur tworzono dopiero projekty takie jak wymiana lin odciągowych w 1991r. Jak widać procedury i projekty nie miały żadnej wartości dla beztroskiego młodego inżyniera bez uprawnień.
Ciekawe co teraz w życiu robi.


7 gru 2020, o 00:38
Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 sie 2017, o 10:22
Posty: 288
Lokalizacja: Łódź
Cytuj
Post Re: Katastrofa masztu - przyczyny
Przystawki do lin rezerwowych były montowane podczas wymiany lin, czy montowane były wcześniej na stałe podczas budowy masztu?


12 gru 2020, o 23:21
Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość
Ekspert

Dołączył(a): 22 gru 2010, o 22:12
Posty: 2477
Lokalizacja: Warszawa
Cytuj
Post Re: Katastrofa masztu - przyczyny
Tych przystawek było bodajże dziewięć i każdorazowo je przekładano w wyższe partie masztu po zamontowaniu kolejnego piętra lin odciągowych stałych.

Przy wymianie lin raczej ich nie użyto, bo można było je dokręcić tylko do wybranych segmentów masztu. Te wybrane segmenty miały fabryczne miejsca na zamontowanie tych przystawek:
Załącznik:
P1620199.JPG
P1620199.JPG [ 337.66 KiB | Przeglądane 5093 razy ]

Jeśli prawdą jest to co narysował na filmie śp. prof Żółtowski, śmiało można powiedzieć, że ekipa w 1991r. założyła odciągi montażowe w zupełnie innych miejscach, co wykluczałoby użycie tych przystawek.


13 gru 2020, o 00:39
Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość
Ekspert

Dołączył(a): 23 gru 2010, o 09:34
Posty: 145
Cytuj
Post Re: Katastrofa masztu - przyczyny
Witam.

Inż Szepczyński opowiadał mi kiedyś że podczas kręcenia krótkiego filmu który znamy, a który zniknął pożyczony jakiemuś redaktorkowi widział że coś było nie tak z tymi odciągami montażowymi . Inż twierdził wtedy że były założone w niewłaściwych miejscach- pisałem o tym kiedyś na forum. jechał wtedy na Mazury na wakacje i specjalnie zjechał z trasy zobaczyć maszt podczas "remontu". Po kilku dniach od tego zdarzenia maszt runął.


14 gru 2020, o 19:19
Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość

Dołączył(a): 15 sty 2017, o 14:40
Posty: 7
Cytuj
Post Re: Katastrofa masztu - przyczyny
Sama lokalizacja odciągów tymczasowych nie była zła, w kontekście globalnej statyki masztu.

Natomiast montaż odciągu w miejscu bez usztywnienia poprzecznego (tam gdzie schodzą się tylko 2 krzyżulce) może lokalnie doprowadzić do oderwania pasa masztu od krzyżulca i w następstwie katastrofy masztu.

Organizacyjnie lepszy organizacyjnie i dopuszczalny statycznie jest sposób montażu odciągów tymczasowych ekipy. Ale powinny być zaprojektowane wzmocnienia w tych miejscach na etapie montażu masztu.
Inż. Polak nie do końca dobrze przemyślał sposób wymiany odciągów. Projektant też musi uwzględniać organizację wykonawstwa i często dużo rzeczy przewidzieć, co ekipa może zrobić i jakie mogą być problemy.

Czyli tutaj też sprawdza się moja teza. Większa siła w odciągu to większe ryzyko rozerwania węzła niezaprojektowanego na odciąg. A większa siła po to, aby za wszelką cenę utrzymać pionowość masztu.


14 gru 2020, o 21:20
Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość
Ekspert

Dołączył(a): 22 gru 2010, o 22:12
Posty: 2477
Lokalizacja: Warszawa
Cytuj
Post Re: Katastrofa masztu - przyczyny
Organizacyjnie był o tyle lepszy, że pochłonął o wiele mniej czasu na zabawy z przekładaniem zbloczy, lin i ramienia wyciągarki masztowej.
Tylko firmie nie płacono za łatwiznę, a wykonanie usługi zgodnie z projektem. Żeby było śmieszniej, ta sama firma ten "utrudniony" projekt przygotowała.

Pomimo wspomnianych przeze mnie wstawek, które można było montować w pewnych miejscach, maszt był na całej swojej długość przystosowany do montażu dodatkowych wzmocnień tzw. słupków montażowych. Każde górne kołnierze każdego elementu miały wyprowadzone blachy z otworami do zamontowania tych słupków:
Załącznik:
P1620270.JPG
P1620270.JPG [ 256.73 KiB | Przeglądane 5030 razy ]

Mało tego, nawet niektóre elementy newralgiczne miały dodatkowo dospawane blachy w 2/3 swojej wysokości:
Załącznik:
P1620271.JPG
P1620271.JPG [ 206.35 KiB | Przeglądane 5030 razy ]

A tu fotka z demontażu tych słupków podczas "schodzenia" żurawia z masztu:
Załącznik:
Demontaż słupków.jpg
Demontaż słupków.jpg [ 98.88 KiB | Przeglądane 5030 razy ]




Można zarzucić, że maszt był źle zaprojektowany od strony elektrycznej. Można się przyczepić dlaczego miał tylko pięć poziomów odciągów. Jednak nie można zarzucić, że nie był przystosowany do jego konserwacji.
To dziennikarze przez wiele lat takie bzdety wymyślali.


15 gru 2020, o 00:50
Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość
Site Admin

Dołączył(a): 11 sie 2011, o 06:29
Posty: 577
Cytuj
Post Re: Katastrofa masztu - przyczyny
czy widoczny na foto operator lornetki mógł jeszcze ocalić maszt przed katastrofą? w założeniu że tam był
https://wspolczesna.pl/rtcn-krynice-zob ... d/31802712


26 gru 2020, o 10:44
Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 sie 2017, o 10:22
Posty: 288
Lokalizacja: Łódź
Cytuj
Post Re: Katastrofa masztu - przyczyny
anodowy napisał(a):
czy widoczny na foto operator lornetki mógł jeszcze ocalić maszt przed katastrofą? w założeniu że tam był
https://wspolczesna.pl/rtcn-krynice-zob ... d/31802712

W sensie że podczas wymiany lin był spec który weryfikował i oglądał maszt i robił analizę przeprowadzanych prac?


26 gru 2020, o 20:59
Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 31 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by STSoftware for PTF.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL