Trochę mało RCN-owy temat.
Postanowiłem wykonać lub kupić pulpit od EN57 i podłączyć go do Maszyny lubi SimRaila. Takie moje dziecięce marzenia aby zostać maszynistą.
Żeby było śmieszniej na zupełnie innym forum spotkałem się z naszym Bogdanem, który również buduje pulpit dla swojego syna. Przypadek? Jaki ten świat mały
Bogdan mnie wyprzedza, bo już jest w posiadaniu pulpitu, a ja nie. Konkurujemy miedzy sobą na różnych aukcjach - co kto zdobędzie. Konkurencja jest zdrowa i fajna, choć ja zawsze przegrywam Jedyny sukces to wygrana aukcja z kluczem nastawnika...

Bogdan! Odezwij się tu! Zrobimy wspólny temat budowy pulpitu.

Mam już:

Wnętrzności manometrów zostaną wybebeszone, a wskazówkami manometrów będę poruszały silniki krokowe.

Zdobyłem wczoraj jeszcze to:


Klucz nastawnika kierunkowego.

Mało tego mam - wiem, skromnie, ale liczę na szczęście

Jeszcze długa droga przede mną

Miło mi że Łukasz założył ten wątek. Że nie związany z RCN Konstantynów tu bym zaryzykował opinie że nie. Tak jak maszt był nasza Polską myślą techniczną tak nasz pociąg EN57 zwany potocznie " Kibel" też był naszym Polski projektem. Budowany i produkowany od lat 60-tych jeździ do teraz i pamięta czasy kiedy maszt nadawał na falach długich Jedynkę więc nawiązuje do czasów masztu. Nigdy bym się się nie spodziewał że będę budował projekt wykorzystujący oryginalne części z likwidowanych ostatnio hurtowo jednostek EN57 za sprawą syna który "poszedł " w kolejnictwo. Za sprawą chłopaków którzy stworzyli grę komputerową -symulator MaSzyna jest możliwość stworzenia w pełni funkcjonalnego pulpitu pociągu działającego według procedur prawdziwego pociągu na bazie oryginalnych części.
Zdobycie części graniczy z cudem i trzeba sporo trudu aby je pozyskać. My ma my właściwie wszystko co jest potrzebne: Pulpit, nastawnik jazdy wraz z manometrami, hamulec Oerlikon, prędkościomierz Hasler. Najtrudniejszym elementem jest podpięcie tych wszystkich elementów do gry komputerowej aby działały tak jak w oryginale. Padło na system ARDUINO który poprzez USB i i modyfikacji w samej grze stwarza możliwości aby uruchomić pulpit.

Kolejne części

Fajnie, że się odezwałeś

Tylko mi znowu nie licytuj pulpitu.

Nie będę
Tu poniżej link i mala próbka jak działa nastawnik jazdy podpięty pod MaSzynę
https://youtu.be/Plknp_QilWs

Film już widziałem na forum Maszyny.
"19" też będziesz robił? W sumie te pulpity od "19" bardziej mi się podobają. Gdybym dysponował miejscem to od razu bym robił ten nowszy.
Ciekawostka, będąc na praktykach w MD Grochów, stacjonowała tam jednostka z prototypowym sterowaniem. Nie pamiętam, czy był to numer 1900, czy 1901 ale miała zamontowane dodatkowe żółte przyciski obok kranu hamulcowego, którymi w zamyśle można było wybierać pozycje zamiast kręcić wajchą nastawnika. Oczywiście było to nieczynne z uwagi na brak jakiegoś atestu.

Teraz pytanie odnośnie Twojego pulpitu, do czego ta dorobiona zielona lampka - nie mogę odczytać opisu.
Napisz coś więcej o tych płytkach, pod jaką nazwą tego szukać oraz poco klon Arduino, oryginał nie wystarczy?

Na pulpicie zielona lampka opisana jest jako " BLOKADA NAPĘDU SOD ZAŁĄCZONA". Syn podpowiada mi że jest System Otwierania Drzwi i odpowiada za zablokowanie przepływu ciśnienia do tłoków zamykających drzwi. Oglądając różne zdjęcia puplpitów nie wszystkie to miały. Co do klona Arduino to na nim testujemy kod główny i podpinamy styki na próbę. Słyszałem że można zjarać płytkę więc na nim robimy próby a doocelowo będzie oryginał. Klon jak przeżyje będzie wykorzystany też

Jako gadżet który też planujemy uaktywnić to hamulec bezpieczeństwa . Bedzie gdzieś sobie wisiał z boku

Niestety mało mi jest znany ten system. Za moich czasów w ogóle nie było blokady drzwi. Później wprowadzono ale to była jedna lampka (ta czerwona). W momencie osiągnięcia bodaj 5km/h słychać było głośny trzask załączanej blokady, wtedy też zapalała się lampka "blokada drzwi" na pulpicie.
Z tego co zdążyłem się rozeznać - co lokomotywownia i kible, to inne rozwiązania. Nawet opis zetek potrafił się różnić. A jak dodać jeszcze późniejsze roszady związane ze stacjonowaniem kibli to już sodoma i gomora.

Okazało się, że wszelkie prace związane z pisaniem kodu zrobi mi brat, który jak się dowiedziałem od kilku lat siedzi w Arduino i wykonuje rożne projekty - o czym nawet nie wiedziałem. Tak, więc kamień spadł mi z serca, bo dla mnie to jest czarna magia niestety.
Z samą elektryką problemu mieć nie będę Poważny problem jaki mam, to brak oryginalnych części pulpitu, który wydaje się być nie do przeskoczenia w chwili obecnej.

Napęd wskazówek mierników i manometrów jednak zrobię na krokowcach. Ponoć jest sposób aby przy wolny ruchu skoki zniwelować. Głownie polega to na napisanym kodzie i czymś tam jeszcze - brat mi to tłumaczył i zarazem stanowczo odradzał serwa. Niestety nie pytaj mnie dlaczego, bo pomimo tłumaczenia i tak nic nie zrozumiałem
Podobnie z oryginałem Arduino i klonem. Odradza kupno oryginału, bo absolutnie niczym się nie różni. Szkoda kasy.