Forum radiostacji NRC https://rcn.tlx.pl/forum/ |
|
Moje drugie zainteresowanie - kolej https://rcn.tlx.pl/forum/viewtopic.php?f=31&t=760 |
Strona 9 z 10 |
Autor: | Łukasz-O [ 30 mar 2024, o 03:16 ] |
Tytuł: | Re: Moje drugie zainteresowanie - kolej |
Dziś złożyłem i połączyłem odrestaurowany panel świetlny CA/SHP. Widać niedoskonałości moje, jak i magików z warsztatów. Tabliczkę opisową udało się odnowić za pomocą markera olejowego 0,8 i polerki. Nity robią za dekorację - trzyma klej typu Cyjanopan. Podjąłem decyzję, że cała sygnalizacja pulpitu będzie na 24V - tudzież 12V po przyciemnieniu lampek (z odczepu trafa). Zastosowałem poczciwe żarówki, w tym przypadku z trzonkiem BA15d (kolejowe) - tylko napięcie inne. Nie chcę LED. Żarówka ma jednak inną, znaczy się naturalną charakterystykę rozbłysku. Trafo zasilające sygnalizację mam dużej mocy, zdemontowane kiedyś z jakiejś kamienicy, gdzie służyło do oświetlenia piwnic. W sumie mam dwa takie trafa. Gdybyś Bogdan chciał i zdecydował się na 24/12V, mogę jeden odstąpić. Wadą jest waga - ok 6kg ale za to mega moc |
Autor: | myheaven [ 31 mar 2024, o 21:56 ] |
Tytuł: | Re: Moje drugie zainteresowanie - kolej |
Świetna robota. Wygląda to wszystko jak nówka z fabryki,nasze będzie styrane życiem . Co do napięć do wykorzystania to zaczynam sobie uświadamiać że będą do wykorzystania 5V - zasilanie do Arduino czyli serca całego układu i ETH-RS485 - moduł komunikacji między programatorem SRG 5000 a tablicami świetlnymi led wyświetlające komunikaty odnośnie trasy. Silnik napędzający prędkościomierz Haslera 12V. Programator SRG 5000 + tablice led zasilane są na 24V. Buczek KBB (ten od sygnału zamykania drzwi i odjazdu + oświetlenie SHP i pulpitu było na 110V . Tu chcę zredukować albo do 12V albo może tak jak u Ciebie do 24V. Reasumując będzie potrzebne zasilanie 5V, 12V,24V,110V. dodatkowo kompresor do syren tu chyba 220V (mały samochodowy). Dzięki za propozycję ale 6-cio kilowe trafo raczej odpada. Idę w kierunku zasilaczy montażowych małych gabarytów żeby nie nabierać wagi . Sam hamulec i nastawnik już sporo waży, pulpit mniej. Ma być to mobilne i przenośne więc musimy pilnowacię z wagą. Najlepszym rozwiązaniem byłby zasilacz czy lekkie trafo z odczepami na takie zasilania w jednym. Ala jest to nietypowe i narazue nie mogę znależć. Fajnie rozwiązałeś opisówki wyjścia przewodów. Gdzie takie opisówki można zdobyć, szczególnie te na przewody? Drukowane jest to na koszulkach? Co do polerki przypomniało mi się że jes tzw. wata stalowa 0. Używałem ją do polerowania progów w gitarze. Właściwie ma z zadanie czyszczenia metalu. Prawie nic nie zbiera z powirzchni. |
Autor: | Łukasz-O [ 1 kwi 2024, o 00:43 ] |
Tytuł: | Re: Moje drugie zainteresowanie - kolej |
To jest specjalna taśma do drukarki w postaci rurki termokurczliwej. Kupiłem kilka sztuk takich taśm o różnych średnicach na próbę. Fajna sprawa, bo nie trzeba bawić się z oznacznikami, które nie są zbyt wygodne gdy korzystasz z nich na typowej budowie. Już nie raz zbierałem i segregowałem rozsypane literki lub cyferki W dodatku kupić kompletny alfabet z cyframi i znakami na różne przekroje żył to jest fortuna. Taśma termokurczliwa do drukarki też jest droga ale i tak wychodzi dużo taniej. Zaletą jest drukowanie dowolnych znaków, cyfr i liter. Nie traci się czasu na szukanie liter, nic się nie rozsypuje i nie trzeba dźwigać organizerów z oznacznikami. Przy dłuższych i skomplikowanych oznaczeniach super sprawa. Wadą taśmy termokurczliwej jest jej długość. Standardowe taśmy mają 8m, a te termokurczliwe tylko 1,5m. Jeśli robimy opisy hurtowo to ok, ale gdy drukujemy pojedyncze oznaczenia, połowa taśmy się marnuje jako odpad. Niestety tak są konstruowane takie drukarki. Korzystam z past polerskich i nakładki filcowej do wkrętarki. Jednak powoli dochodzi do mnie, że przesadzam. Skupiam się na mało znaczących szczegółach, a pulpit jak niezrobiony, tak niezrobiony. PS. Zrobiłem błąd rozbierając sygnalizator nie sprawdzając wcześniej połączeń. Nie wiem teraz, czy w oryginale przyciemnienie jest do góry, czy do dołu |
Autor: | Łukasz-O [ 5 kwi 2024, o 23:23 ] |
Tytuł: | Re: Moje drugie zainteresowanie - kolej |
Pytanie do Bogdana - manipulator otwierania drzwi robisz na wtyczkę? |
Autor: | Łukasz-O [ 6 kwi 2024, o 23:39 ] |
Tytuł: | Re: Moje drugie zainteresowanie - kolej |
Liczyłem właśnie, że nie dacie wtyczki do manipulatora Dzisiaj myślałem nad tym cały dzień i chyba sobie odpuszczę, chociaż zakupiłem już kilka wtyczek i gniazd 13-sto pinowych (od przyczep ciężarowych). Mikro wyłączniki są od stycznika hamulca elektropneumatycznego. Ten stycznik znajduje się w kabinie za fotelem maszynisty w takiej blaszanej skrzyni. Podczas luzowania i hamowania słychać takie charakterystyczne łupnięcia - to właśnie ten stycznik tak hałasuje. Warto przy budowie pulpitu pod te styki podłączyć jakiś inny stycznik sieciowy aby zachować ten dźwięk. |
Autor: | Łukasz-O [ 13 kwi 2024, o 00:49 ] |
Tytuł: | Re: Moje drugie zainteresowanie - kolej |
Korzystając z ładnej pogody postanowiłem zacząć budować skrzynie pulpitu. Niestety zaczynam mieć za dużo części, które wszędzie leżą z powodu braku możliwości zamontowania, spasowania i rozpoczęcia jako takiego podłączania. Konstrukcja główna z profili zamkniętych 25x25x2 oraz kątowników 25x25x2 pod zamocowanie zawiasu pulpitu i podpór półki zapulpitowej. Rama pozioma: Załącznik: A1.jpg [ 546.37 KiB | Przeglądane 329 razy ] Załącznik: A2.jpg [ 580.85 KiB | Przeglądane 329 razy ] Podpora pod półkę zapulpitową i miejsce zamocowania zawiasu: Wstępna całość, jeszcze bez dodatkowych wspawanych szczegółów i z nieoszlifowanymi do końca spawami: Półka zapulpitowa powinna być skośna - wiem, ale z uwagi na warunki domowe i dosuwanie pulpitu do ściany nie miałaby sensu. Planuję zastosować jakąś płytę meblową w zbliżonym kolorze do kiblowego forniru. Natomiast zdecydowałem się zrobić skośny dół skrzyni aby zamontowany nastawnik był pod takim samym kątem co blat pulpitu - tak jak w oryginale. Ten pomysł przysporzył mi strasznie dużo problemów z dobraniem identycznych kątów. Nie sadziłem, że będzie to takie trudne. Efekt nie jest idealny ale niestety nie jestem ślusarzem. Na ukośnym przodzie będzie wspawana blacha z dodatkowymi wewnętrznymi wzmocnieniami do montażu nastawnika oraz kranu hamulcowego. Na bokach i tyle skrzyni i "podłodze" planuje przykręcić malowaną na czarno sklejkę. Jak to wyjdzie? Nie wiem. Kolejnym etapem będzie wymyślenie odejmowalnego zespołu jezdnego do tej skrzyni, tak aby pulpit mógł się przemieszczać lub być demontowany i chowany. Moje warunki mieszkaniowe niestety nie pozwalają aby taki "mebel" był na stałe zainstalowany w konkretnym miejscu. W zasadzie nie tyle warunki, co małżonka, która zaczyna mieć dość moich fanaberii |
Autor: | myheaven [ 14 kwi 2024, o 22:16 ] |
Tytuł: | Re: Moje drugie zainteresowanie - kolej |
Super robota. To jest ten concept o którym Łukasz rozmawialiśmy. Pulpit podnoszony na zawiasach do góry, wewnątrz tworzy się skrzynia na serce systemu. Płytka Arduino, zasilacze, podłączenia. Mieliśmy zamiar robić taki stelaż wczaeśniej z moim ojcem i synem. Na razie wstrzymaliśmy projekt ramy. Mamy nadzieję że uzyskamy oryginalną ramę. Jeźeli nam się nie uda bądź pewny Łukasz że zgłosimy się do Ciebie po drugi egzemplarz Ogarnąłeś to w idealny sposób. Trzeba zwrócić jeszcze uwagę na nastawnik i hamulec.Nastawnik będzie umieszczony po lewej stronie (20kg wagi), hamulec około 15 kg po prawej. Całość będzie ciągnęła wszystko do przodu niemiłosiernie. Na pewno pod nastawnik trzeba dostawić stopę. Nie wiem jak z hamulcem czy nie będzie ciągnęłą na prawy róg po skosie..... |
Autor: | Łukasz-O [ 20 kwi 2024, o 00:29 ] |
Tytuł: | Re: Moje drugie zainteresowanie - kolej |
Też gdy jadę na działkę walczyć z pulpitem zabieram ojca. Siedzi na emeryturze w domu i się nudzi. Ojciec jak czegoś nie robi to jest wściekły - nienawidzi siedzieć bezczynnie. Ponadto we dwóch to zawsze sprawniej idzie - jeden spawa, drugi docina albo przytrzymuje lub szlifuje. No i co dwie głowy to nie jedna. Niejednokrotnie wykorzystałem ojca pomysły, w sytuacjach które były dla mnie nie do przejścia lub spowodowałyby niepotrzebną stratę czasu i środków. Już o zrobieniu prowizorycznego warsztatu z niczego i baldachimem przeciwdeszczowym nie wspomnę Taka pierdoła, a jednak ułatwiła pracę w deszczu. Wspawana blacha przednia: Próbny montaż zawiasu taśmowego: Przyznam się, że nie miałem pomysłu jak równo namierzyć i wytrasować otwory w kątowniku - zawias był strasznie pogięty, a do tego z kwasówy. Trochę go wyklepałem ale nie miałem pewności, czy będzie odpowiednio pracować. Wprawdzie Kupiłem nowy zawias taśmowy w markecie budowlanym ale z przemysłowym zawiasem od EN57 nie miał nic wspólnego. Był wiotki jak nie powiem co. Sposób tymczasowego montażu oryginału był pomysłem ojca. Dzięki temu udało się nawiercić i za gwintować otwory pod przyszłe docelowe śruby oraz wykorzystać fabryczny zawias. Po prowizorycznym przykręceniu nawet działa: Kolejne prace to otwory pod dodatkowe poziome "zetki" i lampki kontrolne. Znowu pomysłem ojca było wspawanie nakrętki w otwór po lampce kontrolnej, w której docelowo ma być zamontowana "zetka". Ja chciałem wycinać całą blachę i wspawać pełną, a następnie wycinać nowe otwory, spawać szlifować, szpachlować itd. Trzy dni do tyłu... Tak to wstępnie wygląda: Podobnym sposobem zaspawaliśmy otwór po skrajnie prawej kontrolce aby dać dwie: Z lewej strony widać również nowy otwór pod LS48 od dawnej sygnalizacji SBL. Zdaję sobie sprawę, że w pewnych miejscach trzeba będzie napawać i szlifować ale to wciąż jeszcze nieskończona konstrukcja. Pojawił się również otwór pod dodatkową lampkę w części sygnalizacyjnej - tak jak było w pierwszych modelach EN57. Kiedyś służyła do sygnalizacji poślizgu, potem niewykorzystywana rezerwa. Tą lampkę wykorzystam do sygnalizacji załączenia przetwornicy oświetleniowej: Wiem, że takowej sygnalizacji w realu nie było. W realu maszynista odwrócił głowę i widział, czy na jednostce zapaliło się światło. W symulatorach tego niestety nie widać bez klikana i zmieniania kamer. Od wewnątrz dospawaliśmy śruby montażowe. Te długie będą mocować manometry na płaskowniku, śruby krótkie wspawałem na zaś do montażu podświetlenia. Jeszcze nie wiem jak rozwiążę problem podświetlenia wskaźników. Najwyżej ich nie wykorzystam: Następnie doposażyłem konstrukcję w blachy pod przyszły montaż odejmowanych "nóg": W między czasie zająłem się nastawnikiem: Wspawaliśmy też od wewnątrz dodatkową śrubę montażową: Próbny montaż - wstępnie jako dystanse wykorzystałem nakrętki: No i na koniec panel otwierania drzwi od wewnątrz: Od zewnątrz może występować z PKP-owską fantazją kolorów klosików: Początkowo miałem nalepiać przeźroczystą taśmę z drukarki ale brat zaproponował mi pomoc z drukarką laserową i metodą termotransferu. Ta technologia mnie przerasta, wiem tylko tyle, że drukuje się w lustrzanym odbiciu na specjalnym papierze i za pomocą np. żelazka nanosi się grafikę na materiał. Problemem było dobrać czcionkę ale się udało. |
Autor: | Łukasz-O [ 28 kwi 2024, o 00:07 ] |
Tytuł: | Re: Moje drugie zainteresowanie - kolej |
Kolejny tydzień upłyną na rzeźbieniu nóg i konstrukcji pod kran hamulcowy. Nogi będą przykręcane do wcześniej wspawanych śrub fi 10: Tak na marginesie aby wątek kolejowy nie przyćmił tematyki forum. W lewym (prawie górnym) rogu fotki, wprawne oko dojrzy majaczącą zakrzaczoną dźwignicę z masztu w Raszynie Tylne nogi ze wspawanymi nakrętkami do zamocowania (wkręcenia) kół prawie gotowe: Wstępne przymiarki i dobieranie kątów nóg przednich: Tu już po wspawaniu przednich śrub i przykręceniu nóg do testów - na razie w warunkach terenowych: Testowałem pracę nastawnika z zablokowanymi kołami na równej wylewce betonowej i nic nie "tańczy". Pojawił się natomiast pierwszy problem kolizyjny nogi z nastawnikiem. Nastawnik musiałem przesunąć kilka centymetrów w prawo. Nie przemyślałem tego wcześniej. Zbędne otwory trzeba będzie potem zaspawać. No i rzeźbienie odejmowalnej konstrukcji pod kran hamulcowy. Początkowo konstrukcja była dłuższa, tak aby kran oddalony był od krawędzi pulpitu o ok 25cm - jak w oryginale. Jednak zdecydowałem o zmianie koncepcji. Raz, że mniejsze siły działają na wyginanie, mniej miejsca zajmuje oraz będzie wygodniejszy w manipulowaniu względem nastawnika jazdy. Zachowałem jedynie wysokość nad poziom podłogi: Ubolewam nad tym ale mój sposób montażu hamulca niestety musi być doczołwy - nie mam możliwości montażu bocznego, bez komplikowania konstrukcji i dodatkowych kolejnych kilogramów stali. Do tego dochodzą niesprzyjające uroki mieszkania w mieszkaniu |
Strona 9 z 10 | Strefa czasowa: UTC [ DST ] |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |