Mnie tylko jedna rzecz zastanawia. Jak oni chcą to sprzedać skoro budynek stacyjny jest pełen sprzętu nadawczego, wbrew temu co jest napisane w ofercie TPSA. że sprzęt został zdemontowany. Coś mi tu nie gra. Jeżeli coś było zdemontowane to tylko w budynku pomocniczym, bo juz byli chętni aby go wynajać na hurtownię, ale na oględzinach się skończyło i więcej sie nie pokazali.

Obiekt TP sprzeda bez sprzętu który jeszcze tam pozostał - oferta dotyczy terenu i budynków.
Co w środku to "jakoś" zdemontują za pomocą palnika i kilofa. Państwa "Afrykańskie" już nie są zainteresowane nadajnikami AM więc nadzieje na sprzedaż upadły kilka lat temu.
Odzyska się kilka kilo wolframu ,miedzi, aluminium i stali - a straty finansowe pokryją i tak abonenci tej firmy w rachunkach za usługi telekomunikacyjne.
Zrobią co zechcą i nikt im w tym nie przeszkodzi. Nawet gdyby wśród zagorzałych miłośników techniki byli by posłowie i senatory to brakło by im odwagi walczyć o taką sprawę i piać z zachwytu nad dorobkiem PRL - takie realia

Gdyby TP zechciała przekazać choć jeden nadajnik do muzeum techniki to by to już uczyniła.
Pozbądźmy się więc złudzeń.

Szanowny TAN-ie.
A możeby napisać wspólne pismo, aby chociaż nam lampy oddali. Choćby po jednej sztuce z każdego typu.
Przynajmniej coś by się zachowało. Jedną FQS 15, mają podobno w Solcu.
A tak to wszystko skończy w piecu - martenowskim.
Sławek.

Lampki są jeszcze chodliwe, można użyć w generatorze pieca indukcyjnego np. na 4 MHz

Nic nikomu za darmo nie oddadzą, nawet na prośbę Polskiego Radia o nieodpłatne przekazanie,tego nie uczynią. Procedury wewnętrzne o zbyciu zbędnego sprzętu tego nie przewidują.

Pozdrawiam

Tak więc mamy dwie zbrodnie.
Jedna była popełniona na maszcie z powodu braku jego odbudowy, a
drugą będzie "ubicie" nadajników.
Sławek.

To ów postęp techniczny i komercja. Nadajnik z lat 1974 roku to antyk i po co on komu !
To jak ze starym telewizorem z tamtych la, tylko problem gdzie go po cichu wyrzucić.

Gdyby TP była od RP zależna no to wtedy jakiś instrument by się znalazł, a tak oni są w porządku robią co chcą z "swoim" mieniem..................................................
.....................................................................................................
( zamiast kropek każdy sobie dopisze właściwy tekst bo byłby on antyetosowy)

Pozdrawiam

Witam. Trochę cicho byłem ale jestem. Znalazłem statystyki zachorowań na nowotwory o jakie walczyła ponoć ludność Konstantynowa. A najbardziej walczyła taka pewna pani co nawet wysłowić się nie potrafiła. I jak zacząłem przeglądać to aż skóra zaczęła mi się jeżyć na głowie.Poniżej będzie link do statystyk zachorowalności i zgonów na nowotwory. TUTAJ Tych co rozpętali tą nagonkę powinni postawić przed TRYBUNAŁ STANU.

Znalazłem raport tzw. ekologów z Zielonych Brygad którego autorem jest ( notabene pan inżynier ) Kłyszewski, jeden z bardziej aktywnych krzykaczy wśród przeciwników odbudowy masztu. Nie mnie oceniać czy ów raport jest wiarygodny w świetle wypowiedzi p. Grzelaka i innych pracowników radiostacji o braku szkodliwości pracy w promieniowaniu elektromagnetycznym oraz braku rotacji wśród obsługi stacji po 10 latach pracy w niej. Wspomniany raport można przeczytać na stronie BHP a la Gąbin.

ciekawym jest wywiad przed kamerą w filmie na archiwaliach- ludzie nijak sie nie chcą badać bo starzy i ich to nie interesuje a Pani przywódczyni zapytana skąd ma wiedze o wąsko specjalizowanych badaniach nawet dla studenta medycyny odpowiada jak mecenas hab, doktor scisłych nauk medycznych a nie bierze pod uwage kto z mieszkańców spożywa alkocholu albo na co innego choruje. ciekawe, sprawa jest pokręcona. Ciekawym jest akcent wschodni Pani przywódczyni w czasie kiedy na wschodzie zaczynało się dziać.

Caryca Katarzyna ?

Tom