Tylko szkoda, że w tych slajdach nie znalazło się zdjęcie masztu z pewnej odległości, w całej okazałości. Ale i tak są świetne

Witam

Bartoszu rozmawiałem o takiej fotce z inż Szepczyńskim. Wspominał że podstawowym problemem było to że aby objąć maszt w całości trzeba było odejść od niego bardzo daleko . Wystarczy popatrzeć na zdjęcie powyżej gdzie jest linia fiderowa. Zdjęcie zrobiono z odległości 600m ,a widać ledwo pierwsze piętro odciągów z lekkim zapasem - No może 200metrów wysokości. Pozostaje jeszcze jakieś 450 które nie mieści się w obiektywie. Pewnie aparat z dobrym szerokokątnym obiektywem zrobił by to lepiej ,ale kto taki miał w tamtych czasach. Wtedy królowały Smieny, Vilie , AMI66 ,a Zenith to był już rarytas no i Zorka 5

pozdrawiam

Maszt się bardzo ciężko fotografował - był niefotogeniczny /szczególnie dla amatora/.
Ja miałem wtedy Zenith'a TTL a współczesne filmy były bardzo, bardzo kiepskie.
Coż Kodaków wtedy nie było, a jak były to tylko w Pewex'ie za twradą walutę.
Fitrów polaryzacyjnych też się wtedy raczej nie uświadczyło /Zenith fi 52/.
Raszyn mi jakoś wychodził, natomiast Konstantynów nigdy.
Zdjęcia Kolegi Kevina są wręcz fantastyczne, nawet jak na ORWO przystało.
Bardzo dużo w nich świeżości. Kolory są żywe, a największe wrażenie wręcz
artystyczne robi "przepasanie"pulpitu nadajników biało-czerwoną wstęgą.
To jest unikat !!! na ogromną skalę.
Ale chyba tu też się liczyła klasa samego aparatu /sprzętu/.
Zapomniałem jeszcze dodać, że standardowy obiektyw Zenith'a to Helios.
Niesamowicie ciemny i bardzo mało szerokokątny.
-Sławek-

Może ktoś z Topólna będzie ma zdjęcie masztu. Tam była chyba idealna odległość do tego by zrobić taką fotkę . Nie wiem dlaczego ale bardzo mi zależy na takim zdjęciu . Podczas otwarcia masztu podobnież sporo się cykało bo była to nowość a potem to już wrosło w krajobraz tych mazowieckich wsi.

Dziękuję Wam za miłe słowa, cieszę się, że moje zabytkowe zdjęcia ukazały się w jedynym słusznym miejscu! Zdjęcia były robione słusznym aparatem KIEV, który mam jako pamiątkę po ojcu do dziś. Obiektyw standardowy Jupiter-8M 50mm.

Witam

Bartoszu musisz szukać wśród okolicznej ludności. Jest rzeczą prawie niemożliwą ,aby nikt przez 17 lat nie pstryknął zdjęcia masztu z pewnej odległości. Otrzymałem od inz Szepczyńskiego wiele zdjęć (nawet na płycie CD dość duży zbiór) z komentarzem inż i nie ma tam takiego zdjęcia gdyż podobno z pewnej odległości maszt ginął poprzez jego ażurową konstrukcję. Sam próbowałem zrobić zdjęcie masztu w miejscowości Ryki koło Lublina (wys około 200m). Z odległości kilkuset metrów wyszedł pięknie z 2-3 km już prawie go nie widać na zdjęciu choć gołym okiem widoczny był doskonale. Szukaj może się jednak uda coś znaleźć ciekawego.

pozdrawiam

http://bit.ly/urwpTM - Pan Ciszak w rejestrze firm miasta Siggenthal w Szwajcarii. Wg wpisu inżynier elektrotechniki. Może spróbować kontaktu?

Kolego giezet gdyby szczęśliwym trafem udało się faktycznie nawiazać kontakt z p. Ciszakiem , była by to prawdziwa "kopalnia wiedzy " .
Na pewno trzeba się do tego przygotować , ponieważ jest to poważna persona , nie przesadzę określając go światowej sławy fachowcem branży obiektów nadawczych AM ! Na chwilę obecną powienien liczyć sobie ponad 70 lat .

Mógłbym spróbować, numer jest stacjonarny. Nie jestem tylko pewien czy firmowy czy prywatny, trzeba będzie zacząć uprzejmie po niemiecku, a jeśli będzie strzał w dziesiątkę to na pewno rozmowa przeszła by na polski.

Spróbuję w ciągu dnia, a potem może wieczorem (chociaż szczerze powiem że nie przepadam za zawracaniem głowy obcym ludziom wieczorami ) Na początek myślę że bym przedstawił grupę którą reprezentuję i czy pan Inżynier by się zgodził na kilka pytań, może ustalić jakiś termin. Jeśli odzew będzie pozytywny, to możemy knuć co zapytać.

Tymczasem postaram się o kontakt. Ciekawe co z tego wyjdzie.