Raczej miejscowi to sami o to zadbali aby cokolwiek uszczknąć coś dla siebie. Jeden z kolegów zamieszkały w miejscowości obok a nie wiedzieć czemu, pogniewał się na forum, sam przyznał ze w jego obejściu jest fragment masztowej drabinki z której korzystają. Szkoda że nie mieliśmy okazji jej zobaczyć. Co jeszcze dostali czy też wynieśli z rumowiska masztowego okoliczni, pozwolę sobie zbyć milczeniem. Ja sam też osobiście żałuję ze podczas pobytu wczesną wiosną 92 na terenie gdzie jeszcze leżał zwalony maszt, nie przyszło mi do głowy, aby coś z masztu, wziąć na pamiątkę. Po prostu sam widok tej leżącej na ziemi konstrukcji, nie pozwalał na jakieś inne czynności niż oglądanie z bliska tego rumowiska, ale była wówczas świadomość ze za rok czy dwa, na tym miejscu, będzie stał nowy maszt. Nie ma nowego masztu a my musimy się zadowolić wbitym głęboko w ziemię, fragmentem rury krawęznikowej której nie był w stanie wyciągnąć żaden sprzęt. I tak sobie spoczywa obok fundamentu. Zapraszam do galerii.

Tak, to już 44 lata, jak oddano do użytku Radiowe Centrum Nadawcze w Gąbinie - Konstantynowie. To był ważny dzień dla polskiej radiofonii i dla nas Polaków. Szkoda, że trwał tak krótko.

Pierwszy raz w historii tego obiektu i forum - widok jak mogła wyglądać dzisiaj radiostacja. Nie istotne czy z oryginalnym masztem czy postawionym na nowo. Ważne że stare, wyeksplatowane i kosztowne "żarłaki" prądu z boverka zostają usunięte. Pojawia sie nowoczesny, oszczędny cyfrowy sprzęt a obiekt nadal funkcjonuje. Nadajniki tej firmy są obecnie powszechnie instalowane w Europie jako zastąpienie staroci. Nie bez powodu pasuje na wymiar, nawet kolory bliskie poprzednikowi. Nie ma żadnych kontenerów, tylko drzwiczki z frontu, extra dostęp, pełny komputer i diagnostyka. Moc 100kW z masztem półfalowym mogła by jakoś dokonać pokrycia kraju. Jedyny minus to niewygodne drzwiczka do tablicy sterownia.

Tak mogło by być . Szafy po prawej od sterowania zasilaniem przypominaja mi trochę te które mamy obecnie w pracy . Kwiatki które były wtedy do sufity by już chyba sięgały .

Tylko to rozpadające się biurko mgli by wreszcie wymienić

Eh... Dziś stojąc w tym samym miejscu widać wrota na rampę po drugiej stronie budynku

Na pewno by były, nowe nadajniki bo żywot starych lampowych dobiegł by kresu po 40 latach pracy i uległy by dekapitalizacji. Nie było by radiolinii w obecnym kształcie, bo dosył byłby satelitarny. Na nowym nowoczesnym biurku stały by monitory kontrolne, coś na wzór tych w Solcu Kujawskim a wszystkie dyspozycje realizowane by były z klawiatury komputera. Pomarzyć można, bo to nic nie kosztuje.

A jeden nadajnik boveri do muzeum, dostępny za drobną opłatą do zwiedzania

nic z tego, biurko pozostaje bo jest pod ochroną konserwatorską. ręce precz!!!
przy biurku nie ma krzesła bo teraz stacja działa bezobsługowo, zdalnie. Monitory jak w solcu niepotrzebne gdyż na przodzie nadaja są dwa wyswietlacze jak tablety, tam wszystko zobaczysz i wystukasz palcem ustawienia. Nie ma takich obostrzeń aby to bylo wydzielone do osobnego pomieszczenia. A odnosnie muzeum to u nas nie ma kultury technicznej, przykladowo nadajnik boveri z 1975 roku na fale srednie, najbliższy kuzyn naszego z identycznym sterowaniem i panelem modulacji jest profesjonalnie wyeksponowany. Ciekawostka - to pierwszy model nadajnika BBC w którym zastosowali dynamiczne sterowanie nośną celem oszczednosci prądu. Bodajże początek 80tych lat. Chcesz wejść do srodka i pooglądac wokoło? prosze bardzo https://pano.egm.at/panorama/sender-bis ... w-senders/

Szkoda że przed demontażem przez Babice nie pomyśleli żeby takie zdjęcia wykonać wewnątrz kontenerów i zrobić w panoramie 360

Taka panorama miałby sens kiedy to wszystko było kompletne, czyli za czasów ochrony stacjonarnej - zdjętej bodajrze w 2015r.
Podczas demontażu przez Babice, w kontenerach był już tylko jeden wielki śmietnik porozbijanych i połamanych części niestanowiących żadnej wartości złomowej.