Interesują mnie te kwestie:
1 - Czy załoga była okresowo kierowana na dodatkowe kwestie związane z oddziaływaniem pola el-mag na organizm ludzki?
2 - Czy prowadzono badania okolicznej przyrody wokół masztu pod kątem występowania anomalii biologicznych?
3 - Czy samo coś mierzalnego zaobserwowaliście?

Poczekam na odpowiedź kolegów, dotyczącą fachowych danych, ale wypowiem się w tej kwestii, że najwięcej "badań" okolicznej przyrody i anomalii zajmowali się okoliczny mieszkańcy Od iskrzących dywaników w szkole w Barciku i Topólnie po grający w rytm muzyki łańcuch na rozrzutniku. Oczywiście były jeszcze spekulacje dotyczące topniejącego śniegu dookoła masztu, braku ptactwa w okolicznych lasach czy samej pogody, niestety żadne z tych teorii nie doczekało się naukowych badań.

wysokie natężenie pola z masztu nie było żartem i napewno przedmioty metalowe odpowiadały na jego obecność jeśli znalazły sobie warunki. Bez wyjątku telefony czy domowy sprzet musiały grac jak pobliska stacja. Błędem było pozwolenie na zabudowe w pobliskiej strefie, i nie tylko u nas. Radio Luxembourg wokół nadajnika też miało problemy i trwała batalia, protesty o wyłączenie nadajnika. Dzis radio AM w kilku miastach Polski, z mocą kilkuset watów potrafi wejsc na gorsze głosniczki komputerowe i ładnie zagrać a co dopiero moc 2000000 watów z masztu w konstantynowie. Najlepiej widać to na filmie jak rynna albo kuchenka elektryczna zagrała. https://youtu.be/kXObXJKSc2k?t=718
Ciekawa koncepcja wykorzystania w tej radiostacji ciepła odpadowego z lamp. grzanie wody w basenie dla rekreacji. nad autostradą klatka ekranująca aby nie wysiadły samochody albo jadącemu rozrusznik serca pomimo 1200kW mocy.

PS
ten Pan na końcu filmu już nie zagra na łopacie, zapraszamy do Polski, do Solca.

Niedaleko Chwaszczyna gdy jeszcze działał tam maszt średniofalowy, mówiło się, że nawet liczniki energii elektrycznej grają radio.