Forum radiostacji NRC
https://rcn.tlx.pl/forum/

Radiolinia
https://rcn.tlx.pl/forum/viewtopic.php?f=47&t=268
Strona 2 z 11

Autor:  Tadekmaj [ 24 sie 2011, o 07:53 ]
Tytuł:  Re: Legalne zwiedzanie radiostacji. Sierpień 2011r

Łukasz-O napisał(a):
No to teraz kumam. Myślałem, że we wcześniejszym poście chodzi Ci o zupełnie inną lokalizacje, stąd moje zdziwienie.


O ile pamiętam, to nie zauważyłem aby jakaś czasza skieowana była na Konstantynów. Oczywiscie maszt w SLR. Wiejca był niższy od tego jaki stoi obecnie i pamiętam że wszystkie anteny radiolini były skierowane na Łódz. Nieco poniżej była antena wykierowana na PKiN. Jeżeli Wiejca miała by być pośrednikiem pomiędzy PKiN. a Konstantynowem to powinna być jedna z anten skierowana lekko w prawo, a takiej nie było. Swego czasu na innym forum przetoczyła sie dyskusja odnośnie tej kwestii i jeden z autorytetów tego forum stwierdził że japoński sprzęt zainstalowany zarówno w PKiN. jak i w Konstantynowie, zapewniał bezpośrednią łączność bez potrzeby wzmacniania sygnału gdzieś po drodze, bo wiązka sygnału przebiegała przez tereny mało zurbanizowane i obszar leśny Puszczy Kampinoskiej. Dlatego jest to kwestia którą należy wyjaśnić i raz na zawsze skończyć spekulacje czy był pośrednik czy też go nie było. Ja osobiście uważam że nie było, wbrew temu co mówi p. Z.G. :roll:

Autor:  roberto [ 24 sie 2011, o 10:20 ]
Tytuł:  Legalne zwiedzanie radiostacji. Sierpień 2011r

RCN miał łącznie 3 radiolinie .
Dwie były od początku istnienia radiostacji , i na 100% NEC wykorzystywał jako przęsło SLR Kampinos- Wiejce .
Trzecia GRANGER została zainstalowana przy okazji pierwszej pielgrzymki Papieża w 1979r. przez Watykan i wykorzystywana do obsługi wizyty , i tak pozostała .
Jeżeli chodzi o tajemnicze parabole (dostawione) na czas stanu wojennego , niestety były to wówczas jedne z wielu spraw , o które "nie wypadało" się pytać .
Tak że wiedza pracowników cywilnych na ten temat jest niewielka , oparta na domysłach , niepotwierdzona .
Np. jedna z anten określana jako R3 skierowana była na miejscowość Dąbrowa ... Dąbrówki w okolicach Płocka , stanowiła rezerwowy dosył z pominięciem standardowego systemu .
Źródło : Główny inż. radiostacji mgr inż. Witold Czowgan

Autor:  Slawek [ 24 sie 2011, o 10:33 ]
Tytuł:  Re: Legalne zwiedzanie radiostacji. Sierpień 2011r

Tadekmaj napisał(a):
Łukasz-O napisał(a):
No to teraz kumam. Myślałem, że we wcześniejszym poście chodzi Ci o zupełnie inną lokalizacje, stąd moje zdziwienie.


O ile pamiętam, to nie zauważyłem aby jakaś czasza skieowana była na Konstantynów. Oczywiscie maszt w SLR. Wiejca był niższy od tego jaki stoi obecnie i pamiętam że wszystkie anteny radiolini były skierowane na Łódz. Nieco poniżej była antena wykierowana na PKiN. Jeżeli Wiejca miała by być pośrednikiem pomiędzy PKiN. a Konstantynowem to powinna być jedna z anten skierowana lekko w prawo, a takiej nie było. Swego czasu na innym forum przetoczyła sie dyskusja odnośnie tej kwestii i jeden z autorytetów tego forum stwierdził że japoński sprzęt zainstalowany zarówno w PKiN. jak i w Konstantynowie, zapewniał bezpośrednią łączność bez potrzeby wzmacniania sygnału gdzieś po drodze, bo wiązka sygnału przebiegała przez tereny mało zurbanizowane i obszar leśny Puszczy Kampinoskiej. Dlatego jest to kwestia którą należy wyjaśnić i raz na zawsze skończyć spekulacje czy był pośrednik czy też go nie było. Ja osobiście uważam że nie było, wbrew temu co mówi p. Z.G. :roll:



Witam Cię Tadku.
Mam nadzieję, że moje wyjaśnienie rozwieje wszelkie spekulacje.
SLR Wiejca była przęsłem dla Konstantynowa i to jest nie zaprzeczalne, nawet biorąc pod uwagę propagację fal SHF.
Nec-ki pracowały z mocą 5 W w wiązce z częstotliwością ok. 5 GHz. Energia wypromieniowana przez antenę na Pałacu, w przypdaku niekorzystnych warunków atmosferycznych /opady śniegu, oberwanie chmury, mgła/ już w połowie swojej drogi, może być całkowicie stłumiona.
Fale SHF są silnie absorbowane przez atmosferę, ulegają też silnie dyfrakcji.
Zjawisko to wykorzystywane jest m.in. w doplerowskich radarach meterologicznych.

Wystarczy zrobić proste doświadczenie.
Trzeba zapalić latarkę z żarówką o mocy 5 W stojąc na balkonie PKiN-u w kierunku Konstantynowa,
i po wejściu na maszt w ośrodku, przez lornetkę, spojrzeć na Pałac.
Założę się, że w pogodną noc, światło jej będzie widać, ale jak przyjdzie deszcz, mgła, śnieg. Co wtedy ???
To samo było z Nec-kiem, dlatego w Wiejcy było przęsło.
Nec-ki były cudowne, ale niestety nie w 100% nie zawodne.
Po za tym ze względu na modulację FM, zdażały im się "czkawki" jak w pierwszych telefonach NMT 450, dlatego też Konstantynów
był zabezpieczony innymi systemami dosyłu.
Jest jeszcze jeden aspekt, potwierdzający moją tezę. Z masztu radiolinii, PKiN-u nie widać /a anteny muszą się widzieć !!!/.
Jest poprostu za niski. Pałac było widać jedynie z masztu głównego /antena Nec-ka wraz z konwerterem,
musiałaby być więc na maszcie głównym, co wtedy było niemożliwe ze względów technicznych/.
Sławek.
P.S. Tłuminie fal SHF jest nierównomierne, jeżeli chodzi o atmosferę /głównie o jej skład na drodze sygnału/.
Inne jest w paśmie C, a inne jest w paśmie np. Ku.
Ciekwostką jest to, że pasmo Ku jest mniej podatne na absorbcję niż C, w której o ile dobrze pamiętam pracował NEC.
Struktura absorbcji atmosfery, jest zatem nieliniowa.

Autor:  Tadekmaj [ 25 sie 2011, o 07:33 ]
Tytuł:  Re: Legalne zwiedzanie radiostacji. Sierpień 2011r

Dziękuję kolegom za odpowiedż, ale ja w dalszym ciągu uważam że SLR. Wiejca nie brała udziału jako pośrednik w dosyle programu do Konstantynowa. Po pierwsze. W Wiejcy nie było żadnej anteny skierowanej na Konstantynów a jak wiadomo, radiolinie to anteny o silnie kierunkowej charakterystyce. Po drugie. Maszt radiolini w Konstantynowie był wyższy od tego w Wiejcy a to też podobno ma znaczenie bo anteny muszą siebie widzieć. Ale jestem skłonny przyjąć tezę że tak nie musiało być. W promieniu około 40 km. od Warszawy wybudowano całą sieć przekażników na potrzeby radia i telewizji Poza wspomnianą Wiejcą były jeszcze przekażniki w okolicach Pułtuska , Osiecka i Sochocina k/ Ciechanowa. Wszędzie tam czasza anteny odbiorczej była zainstalowana bardzo nisko kilka metrów od ziemi, natomiast te do przesyłu dalej, były na samym szczycie, czy to masztu czy też betonowej budowli w kształcie wieży. Wniosek z tego że anteny nie muszą być na tej samej wysokości od tych zainstalowanych w PKiN. Ta sprawa będzie jeszcze wymagała wyjaśnienia zwłaszcza w dosyle do Konstantynowa. Pozdrawiam i miłego dnia. :)

Autor:  Slawek [ 25 sie 2011, o 10:26 ]
Tytuł:  Re: Legalne zwiedzanie radiostacji. Sierpień 2011r

Tadekmaj napisał(a):
Dziękuję kolegom za odpowiedż, ale ja w dalszym ciągu uważam że SLR. Wiejca nie brała udziału jako pośrednik w dosyle programu do Konstantynowa. Po pierwsze. W Wiejcy nie było żadnej anteny skierowanej na Konstantynów a jak wiadomo, radiolinie to anteny o silnie kierunkowej charakterystyce. Po drugie. Maszt radiolini w Konstantynowie był wyższy od tego w Wiejcy a to też podobno ma znaczenie bo anteny muszą siebie widzieć. Ale jestem skłonny przyjąć tezę że tak nie musiało być. W promieniu około 40 km. od Warszawy wybudowano całą sieć przekażników na potrzeby radia i telewizji Poza wspomnianą Wiejcą były jeszcze przekażniki w okolicach Pułtuska , Osiecka i Sochocina k/ Ciechanowa. Wszędzie tam czasza anteny odbiorczej była zainstalowana bardzo nisko kilka metrów od ziemi, natomiast te do przesyłu dalej, były na samym szczycie, czy to masztu czy też betonowej budowli w kształcie wieży. Wniosek z tego że anteny nie muszą być na tej samej wysokości od tych zainstalowanych w PKiN. Ta sprawa będzie jeszcze wymagała wyjaśnienia zwłaszcza w dosyle do Konstantynowa. Pozdrawiam i miłego dnia. :)



Mało kto wie, ale był też czwarty dosył do Konstantynowa - przez Kraków-Chorągwicę.
Sygnał szedł z PKiN-u, przez przęsło na Św. Krzyżu.
W Chorągwicy był dodawany hejnał z wieży Kościoła Mariackiego w Krakowie punktualnie o godz. 12:00 w samo płudnie,
który to z kolei był dosyłany z Kościoła do RTCN-u - światłowodem.
Potem dosył już z "hejnałem" szedł na przęsła, Częstochowa - Błeszno, Łódź - Zygry, Sierpc - Rachocin i od dupy strony trafiał do Konstantynowa.
Jeszcze jedna nowinka.
Odkąd pojawiły się programy Radia Watykańskiego w PR1, łącze zostało wydłużone z Chorągwicy do Rzymu przez SLR-y w zaprzyjaźnionych z nami krajach.
Podobno, wykorzystuje je obecnie RCN w Solcu Kujawskim.
Pozdrawiam i miłego dnia.
Sławek

Autor:  Tadekmaj [ 25 sie 2011, o 11:20 ]
Tytuł:  Re: Legalne zwiedzanie radiostacji. Sierpień 2011r

Nie trafi za nimi. :?: :?: :?:

Autor:  node [ 26 sie 2011, o 01:26 ]
Tytuł:  Re: Legalne zwiedzanie radiostacji. Sierpień 2011r

Slawek napisał(a):
Mało kto wie, ale był też czwarty dosył do Konstantynowa - przez Kraków-Chorągwicę.
Sygnał szedł z PKiN-u, przez przęsło na Św. Krzyżu.
W Chorągwicy był dodawany hejnał z wieży Kościoła Mariackiego w Krakowie punktualnie o godz. 12:00 w samo płudnie,
który to z kolei był dosyłany z Kościoła do RTCN-u - światłowodem.
Potem dosył już z "hejnałem" szedł na przęsła, Częstochowa - Błeszno, Łódź - Zygry, Sierpc - Rachocin i od dupy strony trafiał do Konstantynowa.

Ten przeslyl to troche jak "zawracanie kijem wisly".I jako czwarty dosyl ?
Fakt faktem trafna lokalizacja Sw Krzyza umozliwia "widocznosc" PKiN i Choragwicy.
Czy faktycznie prawda to - z tymi swiatlowodami i to w latach 70/80 ?
Slyszalem ze technicy mieli problemy z przesluchami od innych stacji radiowych z sygnalem hejnalu z wiezy.
Np RMF w czasach swietnosci prezesa Tyczynskiego lata 90 posiadal "tylko" radiolinie z kopca zadnego swiatlowodu.

Ile bylo tak naprawde tych uplinkow do RCN ?
To kolejny ciekawy problem do rozpracowania tuz obok tematu zasilania nadajnikow.

Wiadomo ze dzis sygnaly z roznych zrodel splywaja do centralnego studia ze wzgledu na "wielotorowosc nadawania".
BTW.Wszystko zrealizowane w jednym centralnym miejscu - studio - i dalej wysylane w swiat do nadajnikow - AMu.UKF-FM.DVB-S. - nijako jednym swiatlowodem.
W czasach Gąbina "domieszany" sygnal fonii mogl doocierac z wielu roznorakich zrodel do RCN wlasnie dlatego ze istniala tylko jedna radiostacja centralna i kropka :D
Konsolety w RCN raczej nie bylo widac - czyli nie bylo tam zadnej "didżejki" :?: :?: :?:

Ciekawe czy uroczyste wystapienie premiera inaugurującego otwarcie RCN bylo zawracane przez radiolinie do studia programu I w warszawie ?
Pewnie ze wzgledu na rozne domieszki sygnalow (moze i msza Sw. w kazda niedziele)- realizator programu w warszawie nie mogl opierac sie na odsluchu studyjnym ale musial posilkowac sie sygnalem finalnym z RCN.

P.S.
Jeszcze w latach 90tych Polsat (analogowy oczywiscie) podczas np. transmisji meczow wylaczal satelitarny uplink- warszawa po czym natychmiast prace podejmowal nadajnik z wozu transmisyjnego pod stadionem pilkarskim - dla widza prawie niezawuwazalna heca - material realizowany i nadawany z pominieciem glownego studia.

Pzdr
Tom

Autor:  Slawek [ 26 sie 2011, o 13:03 ]
Tytuł:  Re: Legalne zwiedzanie radiostacji. Sierpień 2011r

Slawek napisał(a):
Mało kto wie, ale był też czwarty dosył do Konstantynowa - przez Kraków-Chorągwicę.
Sygnał szedł z PKiN-u, przez przęsło na Św. Krzyżu.
W Chorągwicy był dodawany hejnał z wieży Kościoła Mariackiego w Krakowie punktualnie o godz. 12:00 w samo płudnie,
który to z kolei był dosyłany z Kościoła do RTCN-u - światłowodem.
Potem dosył już z "hejnałem" szedł na przęsła, Częstochowa - Błeszno, Łódź - Zygry, Sierpc - Rachocin i od dupy strony trafiał do Konstantynowa.
Jeszcze jedna nowinka.
Odkąd pojawiły się programy Radia Watykańskiego w PR1, łącze zostało wydłużone z Chorągwicy do Rzymu przez SLR-y w zaprzyjaźnionych z nami krajach.
Podobno, wykorzystuje je obecnie RCN w Solcu Kujawskim.
Pozdrawiam i miłego dnia.
Sławek


To żart oczywiście. :lol:
Oj,widzę, że Koledzy na żartach się nie znają. :oops:
Trzeba trochę uśmiechu wprowadzić na Naszym Forum. :lol:

Daję sobie głowę uciąć, że wszystko co szło do Konstantynowa /oprócz może stanu wojennego/, szło przez studio centralne.
Ale z tego co widzaiłem jest też w RCN mikrofon. Na pewno można odpiąć dosył i przez wzmacniacz mikrofonowy podpiąc się bezpośrednio do nadajnika.
Przemówienie premiera na otwarcie radiostacji mogło zatem iść bezpośrednio na antenę. Trzeba sprawdzić, czy NEC byl dwukierunkowy,czy tylko odbiorczy z konwerterem przy antenie. Z tego co widziałem na Waszych zdjęciach, niema żadnego falowodu wychodzącego z budynku do anteny. Jest tylko cienki fider.
Wąptpię, żeby w tamtych czasach konwerter nadawczy był na antenie. Wzmacniacz nadawczy PA NEC-a zbudowany był zapewne na mały klistronie lub na lampie z falą bieżącą /stosowaną głównie satelitach/.
W.cz. półprzewodniki, dopiero się rodziły.

Pozdrawiam
Sławek.

Autor:  Łukasz-O [ 26 sie 2011, o 20:22 ]
Tytuł:  Re: Legalne zwiedzanie radiostacji. Sierpień 2011r

Slawek napisał(a):
Ale z tego co widzaiłem jest też w RCN mikrofon. Na pewno można odpiąć dosył i przez wzmacniacz mikrofonowy podpiąc się bezpośrednio do nadajnika.
Przemówienie premiera na otwarcie radiostacji mogło zatem iść bezpośrednio na antenę.


Pewnie była taka możliwość jednak ten mikrofon który widzisz na biurku to klasyczny interkom.

Autor:  Slawek [ 27 sie 2011, o 17:40 ]
Tytuł:  Re: Legalne zwiedzanie radiostacji. Sierpień 2011r

Łukasz-O napisał(a):
Pewnie była taka możliwość jednak ten mikrofon który widzisz na biurku to klasyczny interkom.


W każdym ośrodku z emisją analogową, taka możliwość istnieje. Wystarczy odpiąc dosył.
Jedyna niedogodność, /wyłącznie w przypadku FM-u/, to że sygnał wyjściowy z nadajnika może być
monofoniczny i bez rds-u, chyba, że wzbudnica ma wewnętrzne kodery z możliwością ręcznego ustawiania.
Jednak wspólczesne nadajniki FM, to wzbudnica /modulator/ + wzmacnniacz mocy /PA/ w.cz.
Z dosyłu ze studia dostaje gotowy sygnał z mpx-em stereo i rds-em w paśmie do 63 kHz.
Nie wiem jak z modulacjami cyfrowymi DRM i DAB+, ale chyba tam już takiej możliwości nie ma.
Sławek.

Strona 2 z 11 Strefa czasowa: UTC [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/