Albo trafić na niego w momencie jak będzie patrolował teren.

Ta dyskusja zaczyna przypominać tłuczenie grochem o ścianę . Co więcej mam wrażenie że próbujecie sami siebie przekonać do swoich racji .
Facet zalogował się na forum , napisał to co usłyszałem kilka miesięcy temu od p. dyrektor , i administratora , więc włączyłem się do dyskusji ,by potwierdzić i tym samym przesłać wam ostrzeżenie .
Zrobicie z tą informacją co zechcecie , to już wasza sprawa , i ewentualnie wasze konsekwencje .
W listopadzie jakiś koleś ,który wcześniej wypytywał mnie o możliwość zwiedzenia RCN , a któremu odradzałem , jednak postawił na swoim .
Pojechali we dwóch z Łodzi . Sforsowali ogrodzenie od południowej strony . W zasadzie nic nie widzieli , bo lał deszcz , było zimno i mokro . Do budynków nie podchodzili , docierając jedynie do fundamentu masztu . Nikt ich nie ganiał po terenie , jak weszli , tak i wyszli niczym nie niepokojeni . Po wyjeździe z lasu przejechali kilkadziesiąt metrów i HALT . Chłopaki w radiowozie cierpliwie czekali przy bramie RCN aż ci wyjechali z lasu . Kontrola dokumentów , i zong ! Jeden nie ma przy sobie . Pojechali więc do Sannik , tam przesiedzieli do wieczora . Rury im zmiękły jak policjant spokojnym tonem poinformował ich , że właściwie to są już wolni , ale nie daj Boże orange zreflektuje się że coś zginęło , czy coś zostało zdemolowane . Wówczas są numer 1 na liście !

To chyba jednak założyli na płocie te czujniki ruchu a w budyneczku kamerkę hehe




PS:Przepraszam Robercie ale nie mogłem się powstrzymać żeby tego nie napisać

Obyś się mylił, obyś się mylił. Zainstalowanie kamery, nie jest dziś, żadnym problemem. Instaluje je się wszędzie, nawet w mniej oczekiwanych miejscach i nie widocznych np. w lesie na drzewie. W Konstantynowie może być podobnie i moga być rozmieszczone w różnych miejscach, a podgląd z nich odbywa się w najbliższym posterunku policji. Dlatego radzę uważać. Wielki brat, czuwa.

Powiem jak Jurek Owsiak - "Róbta co chceta !"
Ostrzegałem ja , ostrzegał Łukasz , ostrzegał Tadeusz . Wasz problem ...
Pozdrawiam
Robert

Już nie pamiętam gdzie, ale zamieściłem zdjęcie systemu powiadamiania o sabotażu

Ludzie wystarczy ze w okolicy stacji trafo bedzie kamera z czujnikiem ruchui kazdy ruch na bocznej drodze jest do wykrycia. i nikt was po polu nie bedzie ganial, poczekaja jak sami wrócicie.
Zrozumcie to jest czyjas prywatna wlasność ktorej ktos stara sie strzec przed intruzami.
A swoimi bezsesownymi wizytami jedynie pogarszacie naszą pozycje negociacyjna dot legalnego wejscia na obiekt, gdyż wlasciciel/zarzadca terenu sądzi ze ci napalency biegajacy po polu masztowym to ludzie z tego forum.
Kazdy element na polu masztowym jest dokladnie opisamy i udokumentowany fotograficznie wiec nic nowego tam nie zobaczycie.

Dlatego też, te zniknięte parówki zewrą jeszcze bardziej nasze szeregi!

Dobra, to nie żarty. Już pewien czas temu obawiałem się że nasza mała społeczność może stracić swoją reputację. Dlatego proponowałbym kompletne, oficjalne zdystansowanie się od niezależnych przedsięwzięć śmiałków samodzielnego zwiedzania. Najlepiej na pierwszej stronie.

Robert nie po to pruł sobie nerwy, aby potem odpowiadać za czyjąś zuchwałość.

Jestem jedną z upoważnionych przez panią administrator osób które mają wstęp na teren radiostacji i stąd pochodzą moje informacje. Możecie wierzyć lub nie ale ja swoje wiem...