Re: 19 lat temu runął maszt.
Kolekcjoner93 napisał(a):
Cytuj:
Wracając do burz. Wyładowanie atmosferyczne było podtrzymywane przez pole w.cz. aż do momentu wyłaczenia napięcia anodowego w PA nadajnika.
Sam byłem świadkiem takiego zdarzenia. 1-2 megawatowy głośnik plazmowy. Widać z tego jak automatyka się spóźniała. Automatyka była sterowana przez reflektometr. Powrót napięcia anodowego na PA następował po wygaśnięci wyładowań, lecz za nim włączono modulację, układ sprawdzał wartość swr przy emisji samej nośnej.
Wydaje mi się, że jest tu jeszcze jeden zasadniczy problem, jeżeli chodzi o trwałość tak wysokiej konstrukcji. W czasie takiego zjawiska powstawała fala akustyczna, która mogła wprowadzać, lub też wprowadzała całą konstrukcję w drgania mechanicznie o częstotliwości modulacyjnej.
Wybaczcie za OT, ale nie mogłem się powstrzymać
Czy w Solcu Kujawskim mogą wystąpić takie zjawiska?
Nie wiem skąd Kolega wytrzasnął ten cytat, ale to są niestety moje słowa, które napisałem na początku powstania tego forum /jest w nim dużo nieścisłości jeżeli chodzi o automatykę, a konkretnie o reflektometr, niemniej jednak opóźnienie występowało/.
Zasadnicze pytanie do Roberta, to czy sygnał modulacyjny m.cz., przedostawał się do anteny.
Ze wzgledu na modulację anodową równoległą, twierdzę, że tak.
Wracając do pytania o Solec.
Otoż nie.
Maszty Soleckie są masztami zwraciowymi , podwójnie uziemionymi.
Z jednej strony stoią na ziemi, z drugiej zaś, są uziemione przez nieizolowany najwyższy poziom odciągów.
Nadajnik jest całkowicie chroniony.
Podobnie jest z Raszynem, który też jest unipolem ćwierćfalowym, uziemionym, zasilanym bocznikowo. Nie mniej potencjalne zjawiska podtrzymywania
wyładowania atmosferycznego występowały i ze względu na sposób zasilania trafiały niestety do domku antenowego. Raszyn jednak ma nowoczesny sposób na bezzwłoczne unikanie tego typu zjawisk, poprzez zastosowanie w domku antenowym fotokomórek reagujacych na ultrafiolet.
W nadajniku bardzo szybko zostaje przerwany dopływ napiecia anodowego do lampy i wszelkie wyładowanie zostaje wygaszone.
Na pewno maszty soleckie i dziadek raszyński, nie śpiewają, gadają czy też grają.
Wracajac jeszcze do Konstantynowa. Sposób zasilania masztu wg. mojej hipotezy był zaczerpnięty z izolowanych półfalowych konstrukcji średniofalowych, a ponieważ był wysoki tworzył idealny przewodnik pomiędzy naładowanymi elektrostatycznie chmurami a Ziemią.
Stąd takie zjawiska. Maszt Konstantynowski to antena napięciowa, zasilana szeregowo.
Na chwilę obecną jest to mój ostatni post. Ale nie żegnam się całkiem z Wami, jak tylko będzie to możliwe będę tutaj zaglądał.
Powody są dwa; pierwszy to ten, że niedługo kończy mi się umowa na stałe łącze, a drugi to taki, że czas wrócić do swoich korzeni, tzn. do AV, tunerów, telewizorów itd. Niestety postęp techniczny jest i także w tej dziedzinie, a ja zatrzymałem się w niej ostatnio ponad 10 lat temu. Czas więc to nadrobić.
Do drzwi już puka 3D, a ja nawet nie ma pojęcia jak to działa, nie wspomnę już nawet o technice cyfrowej DVB-T,C,S,S2, czy też DAB+.
Pozdrawiam Wszystkich
-Sławek-