Maszt
| Zasilanie masztu | Dopasowanie anteny | Strojenie masztu | Zagadnienia izolacji masztu | Prawdy i mity | Winda ALIMAK |
ostatnia "jesień życia" przed katastrofą
Maszt RCN w Konstantynowie napawał dumą nasz kraj z powodu tytułu najwyższej budowli inżynierskiej na świecie (oficjalnie wpisanej w księgę Guinesa) , przez kolejne 17 lat mierzący 646m maszt stanowił ewenement na skalę światową aż do dnia 19 maja 2008 roku , kiedy to słynny wieżowiec Burj Khalifa w Dubaiu przekroczył jego wysokość . Według wielu specjalistów wspomniany wieżowiec nie należy traktować jako konkurencyjne pobicie rekordu wysokości porównując go z naszym obiektem z racji całkowicie innej konstrukcji . Wieżowiec Burj Khalifa w Dubaju to klasyczna żelbetonowa konstrukcja , zupełnie odmienna od stalowego masztu kratownicowego o przekroju trójkątnym zbudowanego z 86 segmentów po 7,5 m wysokości każdy co w rezultacie dało wysokość 646m !
Konstruktorem masztu był inż. Jan Polak, natomiast generalnym wykonawcą Mostostal Zabrze . Głównym inżynierem nadzorującym prace od chwili wylania fundamentów , aż po montaż ostatniego 86 członu masztu był inż. Andrzej Szepczyński . Dzięki zastosowaniu masztu o tak gigantycznej wysokości , która to nie była dziełem przypadku , a została dokładnie wyliczona dla częstotliwości pracy nadajników , stanowiąc tzw. antenę pół falową , rozwiązanie najlepsze z punktu widzenia radiofonii , dające możliwość wypromieniowania energii wielkiej częstotliwości przy zachowaniu zjawiska fali przyziemnej niemal na terenie całego naszego kraju , natomiast zjawisko interferencji (fali odbitej od jonosfery) zostało dzięki temu przesunięte daleko poza nasze granice .
Dodatkowym aspektem jest również właściwa lokalizacja RCN , który umieszczono niemal w geograficznym centralnym puncie . Optymalna konduktywność podłoża w znacznym stopniu wpływała na tak zwany efekt podbicia antenowego , który wg. specjalistów podnosił moc nadawczą o 50 % dając w rezultacie 3 MW . Biorąc pod uwagę wspomniane parametry sygnał na częstotliwości 227KHz , później 225KHz był często odbierany na terenie nawet całego globu!
Z punktu widzenia poziomej charakterystyki promieniowania wszystkie trzy rodzaje anten można było traktować jako równoważne, ponieważ przy antenie pierścieniowej osiągnięcie nierównomierności promieniowania rzędu 2 dB nie nastręcza trudności. Natomiast wyraźną przewagę nad pozostałymi rozwiązaniami miała antena pierścieniowa pod względem pionowej charakterystyki promieniowania. Dla anteny takiej istnieje możliwość optymalnego doboru tej charakterystyki z punktu widzenia właściwości przeciwzanikowych, czego nie można ze względów realizacyjnych osiągnąć dla anteny o długości zbliżonej do polowy fali, a co całkowicie wyklucza antena ćwierćfalowa. Z drugiej jednak strony zaleta ta nie okazała się w praktyce szczególnie istotna dla NRC wobec stosunkowo łagodniejszych na tej długości fali efektów interferencji fali jonosferycznej własnej z falą przyziemną w zagrożonym zanikami obszarze odbioru.
Zasadniczy, z punktu widzenia dopasowania anteny do toru zasilającego i członów wyjściowych nadajników, parametr szerokopasmowości wyrażona wartością współczynnika fali stojącej (WFS) w funkcji częstotliwości okazał się najlepszy dla anteny pół falowej. Można oczekiwać, że dla samej anteny (bez uwzględniania własności układu dopasowującego między linią zasilającą i wejściem anteny) parametr ten nie przekroczy wartości WFS = 1,25 - 1,30 w paśmie 227 kHz. Antena ćwierćfalowa z natury rzeczy jest pod tym względem gorsza, a antena pierścieniowa okazała się wręcz bardzo niekorzystna, ponieważ: w porównywalnych warunkach wartość WFS osiąga wartość znacznie większą od 1.0 . Wskaźnik kosztów anteny powodował najwięcej kontrowersji. W warunkach ekonomicznych i przy układzie cen i kosztów krajów zachodnich koszt anteny pierścieniowej z 8 masztów okazywał się równy kosztowi masztu o wysokości zbliżonej do połowy długości fali , NRC, a koszt masztu ćwierćfalowego szacowano na o połowę niższy. Dyskryminowało to w sposób wyraźny antenę półfalową na korzyść anteny ćwierćfalowej, a nawet dopuszczało możliwość zastosowania anteny pierścieniowej. W warunkach polskich rozbieżności te okazały się znacznie bardziej łagodne, dzięki czemu budowa masztu o wysokości około 635 m mogła być uznana za ekonomicznie uzasadnioną i w pełni realną.